Relacja z meczu GKS Tychy - Stomil Olsztyn

Trzy gole, trzy punkty!

I liga 2018/2019 (5. kolejka, 17.08.2018 r.) Tychy
Edukacji 7, 43-100 Tychy
GKS Tychy 0:3 Stomil Olsztyn
0:1
Bramki Wołodymyr Tanczyk 39'
Grzegorz Lech 66'
Michał Góral 71'
ż Mateusz Grzybek kartki
Bramki GKS Tychy: 91. Konrad Jałocha - 13. Mateusz Grzybek, 4. Marcin Biernat, 27. Daniel Tanżyna, 33. Dawid Abramowicz - 7. Edgar Bernhardt (82, 9. Piotr Giel), 31. Keon Daniel, 16. Jakub Piątek, 8. Łukasz Grzeszczyk, 17. Sebastian Steblecki (59, 5. Maciej Mańka) - 25. Kamil Zapolnik. 
Stomil Olsztyn: 13. Michał Leszczyński - 3. Lukáš Kubáň, 16. Łukasz Sołowiej, 28. Tomasz Wełnicki, 71. Remigiusz Szywacz - 34. Wołodymyr Tanczyk (84, 18. Janusz Bucholc), 66. Miłosz Trojak, 8. Marcin Stromecki, 5. Grzegorz Lech (80, 22. Dominik Kun), 10. Piotr Głowacki - 99. Michał Góral (90, 19. Rafał Śledź). 
Szczegóły sędziował: Piotr Urban (Warszawa).
widzów: 5527.

Relacja

Piłkarze Stomilu Olsztyn odnieśli drugie zwycięstwo na wyjeździe w tym sezonie. Tym razem podopieczni Kamila Kieresia pokonali 3:0 GKS Tychy.

Stomil spotkanie rozpoczął praktycznie w identycznym zestawieniu jak ostatnio w Łodzi. Olsztyński szkoleniowiec dokonał tylko jednej zmiany. Od pierwszej minuty na boisku w Tychach pojawił się Wołodymyr Tanczyk, a na ławce rezerwowych zasiadł Dominik Kun.

Po pierwszej połowie olsztyński zespół prowadził 1:0. Stomil wyszedł na prowadzenie za sprawą Wołodymyra Tanczyka, który wykorzystał idealne dośrodkowanie od byłego piłkarza GKS-u Tychy Remigiusza Szywacza.

W drugiej połowie GKS wyszedł z nastawieniem szybkiego doprowadzenia do remisu, ale kolejne bramki zdobywał Stomil. Najpierw błąd obrony gospodarzy wykorzystał Grzegorz Lech i umieścił piłkę do pustej bramki. Następnie premierowe trafienie zaliczył napastnik Stomilu - Michał Góral.

Kolejne spotkanie wyjazdowe już w najbliższą środę (22 sierpnia). Zespół Kamila Kieresia uda się w kolejną daleką podróż, tym razem do Nowego Sącza. Mecz z Sandecją Nowy Sącz zaplanowano na godz. 19:10.

em


Zapowiedź

Stomil Olsztyn zagra w piątek kolejne wyjazdowe spotkanie. Tym razem podopieczni Kamila Kieresia zagrają z GKS-em Tychy. Początek meczu o godz. 19.

Po trzech rozegranych spotkaniach Stomil ma na koncie cztery punkty. Wszystko oczywiście wywalczone na wyjeździe, bo od czerwca na stadionie w Olsztynie trwa modernizacja murawy, a do końca zakończenia inwestycji zostało jeszcze sporo czasu. Nie wiadomo kiedy Stomil będzie mógł zagrać pierwsze spotkanie w tym sezonie jako gospodarz. Mecz z GKS-em Tychy planowo miał się odbyć w sobotę, ale zespół gospodarzy poprosił o jednodniowe przyśpieszenie. W następną środę kolejna pierwszoligowa kolejka i każdy z zespół zyska jeden dzień na regenerację organizmów.

W ostatnim spotkaniu ligowym Stomil wrócił do Olsztyna z zerowym dorobkiem punktowym. Podopieczni Kamila Kieresia przegrali 0:1 z ŁKS-em Łódź.

- Mecz w Łodzi to porażką, której nie akceptuję, bo nie można się godzić z porażką - mówi trener Stomilu Kamil Kiereś. - Wiadomo, że nie szukamy alibi, choć lato było przebudową zespołu. Na mecz z Podbeskidziem dotarliśmy z bardzo wysokim piętrem gry, to był bardzo wysoki i skuteczny poziom grania i dlatego były trzy punkty. Mecz z ŁKS-em był testem na to, czy potrafimy utrzymać tak wysoki poziom gry. Okazało się, że nie jest to jeszcze tak stabilne w zespole, że mamy jeszcze dużo pracy.

I dodaje: - Ważne w tym wszystkim są walory mentalne i nie poradziliśmy sobie ze strefa komfortu. Dawno nie byliśmy w takiej sytuacji, nawet w końcówce sezonu, gdy wygrywaliśmy spotkania, to jednak cały czas staliśmy nad przepaścią. Był to taki test mentalności, ale nie tego, że drużyna nie ma charakteru. Drużyna ma charakter i dostaliśmy po prostu nauczkę w meczu z ŁKS-em. Jestem przekonany, że zespół wyciągnął wnioski i dobrze zaprezentuje się w Tychach, bo taki jest nasz cel. Trzeba dążyć do gry o trzy punkty.

em