Relacja z meczu Groclin Grodzisk - Stomil Olsztyn

Pożegnanie z Pucharem

2005/2006 - Puchar Polski Grodzisk Wielkopolski
Groclin Grodzisk 5:0 Stomil Olsztyn
2:0
14' Goliński
29' Rocki
53' Radzewicz
68' Goliński
70' Kazimierowski
Bramki
kartki Żytkiewicz ż
Frankowski ż
Żakowski ż
Bramki Groclin Grodzisk: Przyrowski Piechniak [57' Sokołowski] Sninsky Bartkowiak Lazarevski Zając Radzewicz Goliński Sedlacek[46' Porazik] Kaźmierowski Rocki [68' Sabo]
Stomil Olsztyn: Grygorowicz Żytkiewicz Frankowski Łachacz Rzeczkowski [78' Żakowski] Gabrusewicz Lech [76' Łazar] Czerwiński [66' Ruszkiewicz] Paszkiewicz Zahorski Spychała
Szczegóły Sędzia: Piort Aleksandrowicz (Radom)
Widzów: 400

Relacja

Do Grodziska Wielkopolskiego zespół OKS-u jechał jedynie bronić honoru, jednak z tego zadania wywiązał się bardzo słabo. Po porażce w pierwszym meczu 1:6 nikt z symaptyków olsztynian nie liczył na cud, jednak w najczarniejszych snach z pewnością nie przewidziano iż w połowie rezerwowy Groclin znowu ogra naszych różnicą aż pięciu goli.

Początek nie zwiastował smutnego końca, bo już w 3' z dystansu strzelał Lech jednak na posterunku czuwał Przyrowski. Później na murawie rządzili już tylko gospodarze. W przeciągu 10 minut Groclin egzekwuje trzy rzuty wolne w niedalekiej odległości z od naszej bramki. Pierwszy w 5' - strzela Sedlacek, jednak minimalnie niecelnie; drugi w 12' - strzela Goliński i piłka ląduje w siatce, ale gol nie zostaje uznany, ponieważ pomocnik Groclinu zapomniał iż z rzutu wolnego pośredniego - bezpośrednio do bramki uderzać nie można. Ale co się odwlecze to nie uciecze i już dwie minuty później Goliński zdobywa jak najbardziej prawidłowego gola. Cieszy się on, cieszy się garstka kibiców Groclinu, cieszy się także nowy trener V-ce Mistrzów Polski - Werner Liczka. A tymczasem na boisku - egzekucja trwa... W 24' odroczył ją na chwilę, kapitalną interwencją - bramkarz OKS-u, Grygorowicz. Jednak tylko na chwilę, bo minutę później był bez szans przy strzale Piotra Rockiego. Wynik do końca pierwszej połowy nie uległ już zmianie, choć sporo szans mieli gospodarze, ale warto też wspomnieć o jednej wybornej sytuacji Zahorskiego, który w 37' w sytuacji sam na sam nie zdołał zdobyć bramki.

Druga połowa to dalszy ciąg srogiej lekcji udzielonej przez Dyskobolię olsztyńskiemu KS-owi. Pierwsze minuty były dość ospałe, ale już pierwsza akcja po tym przestoju jest niezwykle efektowna i skuteczna. W 53' ładną centrę Kaźmierowskiego na gola zamienia Radzewicz. Trzeci gol dla Groclinu, jednak ambitnie gospodarze na tym nie poprzestają. I tak kwadrans później było już 4:0 - drugiego swojego gola zdobywa Goliński, ale jeszcze przed tą akcją w polu karnym olsztynian działy się cuda, bo tak tylko można nazwać dwukrotne wybijanie piłki z pustej bramki i warto też dodać, iż w jednej sytuacji świetnie spisał się Grygorowicz. W 70' debiutant w zespole gości Szymon Kaźmierowski wieńczy swój pierwszy występ piątym golem dla Dyskobolii. Mimo iż wynik był aż nadto okazały - piłkarze Groclinu nadal siali popłoch w naszym polu karnym. W 80' ratuje nas słupek, w który trafia futbolówka po główce Sninsky'ego. Minutę później blisko zdobycia swojej trzeciej bramki jest Goliński, który uderza z dystansu, jednak Grygorowicz broni na raty. W 83' znowu z dobrej strony pokazuje się nasz bramkarz kiedy broni strzały Kaźmierowski i Zająca. Mecz ostatecznie kończy się wynikiem 0:5 co i tak jest chyba jedną z najmniejszych możliwych porażek, bo po tym co pokazali nasi na boisku (bądź co bądź słabego ostatnio w Orange Ekstraklasie) Groclinu nie można chyba zbyt perpektywicznie patrzeć w najbliższą przyszłość. Wynik dwumeczu 1:11 na etapie 1/16 finału Pucharu Polski pokazuje iż na chwilę obecną bardzo daleko nam do tej większej piłki, która przecież jeszcze nie tak dawno w Olsztynie była...

Autor: mjr


Zapowiedź

W wtorek o godz. 18:00 przy sztucznym oświetleniu w Grodzisku dojdzie do rewanżowego spotkania w 1/16 Pucharze Polski pomiędzy Dyskobolią Grodziska Wlkp. a piłkarzami OKS-u 1945 Olsztyn.

W pierwszym spotkaniu w Olsztynie Dyskobolia rozgromiła piłkarzy OKS-u 1945 6:1. Jedyną bramkę dla naszego zespołu strzelił Tomasz Zahorski. To właśnie olsztyński napastnik jest w kręgu zainteresowań klubu Zbigniewa Drzymały. Nikt przed tym dwu meczem nie dawał wielkich szans na awans klubowi Andrzeja Nakielskiego. "Nie mamy złudzeń i wiemy, że w tej konfrontacji stoimy na straconej pozycji - uważa Andrzej Nakielski, olsztyński szkoleniowiec. "Jednak nie chcę ustawić moich zawodników we własnym polu karnym i nastawić się tylko na obronę. Piłkarze - także i ci młodzi - muszą grać otwartą piłkę i nie bać się przeciwników. Wynik nie jest tu ważny - najważniejsze to ogranie z tak silnym rywalem.". - mówi na łamach Gazety Wyborczej trener OKS-u. W Grodzisku mogą nie zagrać Michał Łachacz i Tomasza Żakowski, którzy narzekają na drobne kontuzje. Pucharowe spotkanie będzie dla Wernera Liczki debiutem w roli szkoleniowca Dyskoboli. W ostatnim ligowym spotkaniu Dyskobolia przegrała u siebie z Polonią Warszawa 1:2 i był to pożegnalny mecz dla Duszana Radolskiego.

Nasz typ: 1

Autor: em

Typowanie

Nikt poprawnie nie wytypował wyniku tego spotkania.