Artykuł

Jacek Płuciennik, fot. Archiwum MOKS Stomil Olsztyn

Jacek Płuciennik, fot. Archiwum MOKS Stomil Olsztyn

"Pamiętam i nie zapomnę": Stomil Olsztyn - Łódzki Klub Sportowy (1998)

01.09.14 21:18   luk   2  

Przypominając mecze naszego klubu, kierowałem się chronologią. Dziś musiałem zrobić odstępstwo od tej zasady…

Latem 1998 roku po trzech latach gry w Olsztynie drużynę Stomilu opuścił Jacek Płuciennik. Włodarzom naszego klubu nie udało  się wykupić jego karty i lubiany na Warmii napastnik chcąc, nie chcąc musiał wrócić do swojego poprzedniego klubu - Łódzkiego Klubu Sportowego.  W szóstej kolejce (de facto czwartej, dwa mecze nie odbyły się ze względu na strajk piłkarzy) Ekstraklasy Jacek miał okazję znów zawitać do Olsztyna, gdzie jego były klub, podejmował nowy.

Obydwa zespoły fatalnie rozpoczęły sezon. Stomil do spotkania z ŁKS-em nie zdobył żadnego punktu, a aktualni wtedy mistrzowie kraju, wywalczyli zaledwie  dwa oczka. Cztery dni przed meczem w Olsztynie, pożegnali się oni z marzeniami o grze w Lidze Mistrzów. Szanse były iluzoryczne, bo rywalem polskiego zespołu był słynny Manchester United. Mecz na Old Trafford zakończył się wygraną Anglików 2:0, pojedynek w Łodzi, bezbramkowym remisem. W drugim z tych meczów szanse krótkiego występu otrzymał Płuciennik.

Wychowanek Boruty Zgierz, podczas gry w Stomilu, był piłkarzem podstawowego składu, w Łodzi musiał się zaznajomić z ławką rezerwowych. Nowa sytuacja nie odpowiadała napastnikowi i mówiło się, że z chęcią wróciłby do Olsztyna. Jak pisałem wyżej udało mu się na Piłsudskiego wrócić, niestety w łódzkich barwach.

Sentymentalne  dla siebie spotkanie Jacek Płuciennik rozpoczął na ławce rezerwowych. Jednak po pierwszej, bezbramkowej połowie trener Marek Dziuba postanowił zwiększyć siłę ataku łodzian i wprowadził Płuciennika na boisko od początku drugiej części meczu. Olsztyńscy kibice mimo, że występował on w zespole rywala powitali go oklaskami. Przez trzy lata gry w biało-niebieskich barwach, pokazywał swój charakter i profesjonalizm, odszedł niekoniecznie tylko z własnej woli, więc w przeciwieństwie do wielu innych piłkarzy, został pozytywnie przyjęty przez sympatyków byłego klubu.

Po zmianie stron, obie drużyny zaczęły aktywniej dążyć do zmiany wyniku. Doskonałej sytuacji nie wykorzystał zawodnik gości - Dzidosław Żuberek, skuteczniejszy był Marek Kwiatkowski, który ucieszył olsztyńskich kibiców, strzelając w 61 minucie bramkę na 1:0. Szybki pomocnik mógł wkrótce podwyższyć prowadzenie, jednak zabrakło mu dokładności. Pod koniec meczu piłkarze ŁKS-u postawili wszystko na jedną kartę, jednak doskonale broniący Sylwester Wyłupski nie dawał się zaskoczyć. Szczególnie broniąc strzał Witolda Bendkowskiego, olsztyński zawodnik, popisał się kunsztem bramkarskim. W ostatniej akcji meczu pod bramkę Stomilu zawędrował łódzki bramkarz, Bogusław Wyparło, nie udało mu się wyrównać,  jednak zderzając się w powietrzu z Wyłupskim, sprokurował jego kontuzję. Skutki  jej olsztyński zawodnik będzie odczuwał przez długi czas, a na kolejny ligowy mecz w barwach OKS-u, będzie musiał czekać trzy lata.

Po meczu walki, trzy punkty zostały w Olsztynie były zawodnik Stomilu Jacek Płuciennik zaliczył przeciętny występ, jednak widząc braki olsztynian w linii ataku, wielu kibiców z chęcią widziałoby go  z powrotem w naszym klubie.

Jacek Płuciennik zginął 4 dni później w drodze z Olsztyna do Łodzi. Miał 28 lat.

Patronite Zostań patronem stomil.olsztyn.pl! Doceniasz naszą pracę? Chcesz więcej ciekawych materiałów? Wspieraj nas tutaj: https://patronite.pl/stomilolsztynpl

Tagi: Stomil Olsztyn, ŁKS Łódź, MOKS Stomil Olsztyn, Pamiętam i nie zapomnę, Jacek Płuciennik, Sylwester Wyłupski


Komentarze

  1. 01.09.14 23:20 eSPeWujek

    Opisywany mecz rozgrywany był w niedzielę, 30 sierpnia 1998 roku. Żuku pisze, że zginął 4 dni później, w Wikipedii także widnieje data 3 września, ja pamiętam, że 4. jechałem z rodziną do oliwskiego ZOO i jak wróciliśmy, ojciec w radio usłyszał, że Płuciennik zginął w wypadku dzień wcześniej. Błąd, czy "3" wyglądające, jak "8"? Nie sądzę, by rodzina dopuściła do takiej pomyłki.

  2. 01.09.14 22:35 Joe Black

    R.I.P. ps. Nie macie wrażenia, że jest błąd w dacie śmierci Jacka na jego pomniku? http://lksfans.pl/wp-content/gallery/1-listopada/jacek-pluciennik.jpg

Redakcja stomil.olsztyn.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie stomil.olsztyn.pl zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem artykułu, "trolling", sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników.

Dodaj swój komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz. Zaloguj się tutaj.


Zostań fanem

...i bądź na bieżąco!