Paweł Głowacki: Trzeba zacząć punktować za trzy punkty

Stomil Olsztyn zremisował 1:1 z Górnikiem Łęczną. Po meczu rozmawialiśmy z Pawłem Głowackim z olsztyńskiego zespołu.

To chyba niezwykle cenny remis, szczególnie w odniesieniu do tego, jak ten mecz się rozpoczął?
- Na pewno źle weszliśmy w mecz i, zupełnie nie wiem czemu, oddaliśmy inicjatywę Górnikowi i z tego straciliśmy bramkę. Potem otrząsnęliśmy się jednak i przez resztę spotkania to my prowadziliśmy grę. Szkoda, że znów nie stwarzaliśmy z tego jakiś sytuacji klarownych. Do 30 metra dobrze to wyglądało, a potem brakowało rozwiązań, w których w ciemno wiemy gdzie kto pobiegnie i tam trzeba zagrać piłkę. Nad tym musimy się skupić w następnych meczach.

Ten początek spotkania chyba trochę was rozregulował? Mieliście bardzo dużo strat w środku pola, zarówno ze strony defensywnych pomocników, jak i Daniego Ramireza.
- Górnik zaczął bardzo agresywnie. Musieliśmy być jednak na to przygotowani, bo wiadomo jaki to był mecz ważny dla obydwu zespołów. Nad tym też musimy się głębiej zastanowić, by następnych meczów tak nie zaczynać, bo potem musieliśmy gonić wynik. Na szczęście udało nam się wyrównać . Przed meczem liczyliśmy tutaj na trzy punkty. Byliśmy mocno podbudowani sparingiem z Wisłą Płock, gdzie na tle ekstraklasowego rywala wypadliśmy bardzo dobrze (wygrana 1:0 - red.). Co prawda sparing to nie mecz ligowy, jednak potwierdziliśmy w tym meczu, że drzemią w nas duże możliwości. Musimy zacząć pokazywać to w lidze, bo kolejne mecze przed nami. Punkty nam uciekają i trzeba się wziąć w garść i zacząć punktować za trzy punkty, an nie za jeden.

Nie myślałeś trochę, że demony jesienne wrócą, po tej szybko straconej bramce?
- Widać było nerwowość w naszych poczynaniach. Najważniejsze, że się otrząsnęliśmy. Powiedzieliśmy sobie w szatni, że bramka tutaj jest punktem zwrotnym i dzięki niej przestawiliśmy sobie coś w głowach. Musimy to po prostu pokazać i mam nadzieję, że teraz będziemy zdobywać po trzy punkty. Teraz trzy ważne mecze u siebie. Zaczęliśmy od trzech wyjazdów, co też nam nie pomaga. Mam nadzieję, że będziemy w tej Ostródzie grać u siebie i w końcu zaczniemy zdobywać po trzy punkty.