Relacja z meczu Warta Poznań - Stomil Olsztyn

Zwycięstwo w Poznaniu!

I liga 2018/2019 (18. kolejka, 10.XI.2018 r.) Poznań
Warta Poznań 0:1 Stomil Olsztyn
0:0
Bramki Wołodymyr Tanczyk 54'
ż Artur Marciniak
ż Jakub Kiełb
ż Grzegorz Szymusik
kartki Paweł Głowacki ż
Miłosz Trojak ż
Bramki Warta Poznań: 1. Adrian Lis - 13. Grzegorz Szymusik, 5. Bartosz Kieliba, 2. Tomasz Dejewski, 14. Radosław Jasiński - 21. Wojciech Fadecki (73, 16. Krystian Sanocki), 17. Artur Marciniak, 20. Adrian Cierpka, 22. Robert Janicki (86, 24. Mateusz Wypych), 3. Jakub Kiełb (62, 8. Niklas Zulciak) - 9. Łukasz Spławski. 
Stomil Olsztyn: 82. Piotr Skiba - 18. Janusz Bucholc, 16. Łukasz Sołowiej, 28. Tomasz Wełnicki, 3. Lukáš Kubáň - 22. Dominik Kun, 66. Miłosz Trojak (73, 21. Łukasz Jegliński), 7. Paweł Głowacki, 5. Grzegorz Lech (84, 8. Marcin Stromecki), 34. Wołodymyr Tanczyk - 99. Michał Góral (83, 19. Rafał Śledź). 
Szczegóły sędziował: Artur Aluszyk (Szczecin).
widzów: 888.

Relacja

Piłkarze Stomilu Olsztyn wygrali ligowe spotkanie w Poznaniu. Olsztyński zespół pokonał 1:0 na wyjeździe Wartę. Bramkę na wagę trzech punktów strzelił Wołodymyr Tanczyk.

Piotr Zajączkowski tak jak przewidywaliśmy nie dokonał wielkiej rewolucji w składzie Stomilu. W porównaniu z ostatnim spotkaniem w lidze (porażka 0:4 ze Stalą Mielec) dokonał tylko jednej zmiany. Po kontuzji do składu powrócił Michał Góral i zastąpił w napadzie Rafała Śledzia.

W pierwszej połowie Warta Poznań miała zdecydowaną przewagę w meczu. Gospodarze stworzyli sobie kilka sytuacji, po których mogli zdobyć bramkę. Stomil miał tylko jedną taką akcję. Olsztyński zespół powinien prowadzić za sprawą Michała Górala w 33 minucie. Olsztyński napastnik jednak za długo zwlekał z oddaniem strzału, żeby wyprowadzić swój zespół na prowadzenie.

Olsztyński zespół na drugą połowę wyszedł zdecydowanie lepiej skoncentrowany niż w ostatnich dwóch spotkaniach. Stomil nie stracił bramki, a sam strzelił jedną. Na prowadzenie nasze zespół wyprowadził Wołodymyr Tanczyk.

Do końca roku Stomil nie musi już jechać na żaden wyjazd. Teraz "Duma Warmii" zagra trzy spotkania z rzędu na własnym obiekcie. Na początek z Bytovią Bytów, potem z Podbeskidziem Bielsko-Biała, a na koniec z ŁKS-em Łódź.

em


Zapowiedź

W sobotę (10 listopada) piłkarze Stomilu Olsztyn zagrają bardzo ważne spotkanie w kontekście utrzymania się w rozgrywkach I ligi. Olsztyński zespół zagra na wyjeździe z Wartą Poznań. Początek meczu zaplanowano na godz. 13.

Za nami półmetek rozgrywek I ligi. Olsztyński Stomil w 17. spotkaniach zgromadził zaledwie piętnaście punktów (rok temu drużyna miała ich osiemnaście) i cały czas znajduje się w strefie spadkowej. Warta Poznań jest wyżej w tabeli od Stomilu chociażby dlatego, że w październiku potrafiła wygrać w Olsztynie. "Duma Warmii" miała w tym spotkaniu zdecydowaną przewagę, ale nie potrafiła udokumentować tego bramką, a goście strzelili jedną bramkę i zainkasowali trzy punkty.

Teraz czas na rewanż i to spotkanie trzeba wygrać jeżeli Stomil chce utrzymać się w rozgrywkach I ligi. Najlepiej wygrać strzelając przynajmniej dwie bramki, co przy ewentualnej równej ilości punktów daje nam przewagę w bezpośrednim starciu. Oczywiście nie pogardzimy zwycięstwem 1:0 tak jak to miało miejsce w meczu z Garbarnią Kraków. Żeby jednak wygrać, to trzeba zagrać na zero z tyłu, a obrona olsztyńskiego klubu nie jest w dobrej dyspozycji od dłuższego czasu.

W ostatnim spotkaniu Stomil przegrał 2:3 z Wigrami Suwałki i odpadł z rozgrywek Pucharu Polski. Trener Piotr Zajączkowski zostawił w domu pięciu podstawowych zawodników (Grzegorz Lech, Lukas Kubań, Tomasz Wełnicki, Paweł Głowacki oraz Janusz Bucholc). Mecz pucharowy był przetarciem dla zmienników, którzy mieli szansę pokazania się trenerowi Piotrowi Zajączkowskiemu. Jeżeli można mówić o pozytywach po przegranym meczu, to należy wyróżnić Michała Górala, który strzelił bramkę i Remigiusza Szywacza, który zagrał poprawnie na lewej stronie obrony. Przebłyski dobrej gry miał Tomasz Zając, ale raczej nie wygryzie ze składu Wołodymyra Tanczyka i Dominika Kuna.

- Warta jest niewygodnym rywalem - mówi trener Piotr Zajączkowski. - Jeżeli nie popełnimy błędów w obronie to w ofensywie jesteśmy wstanie "rozklepać" każdą drużynę, bo mamy fajnych zawodników grających w ofensywie. Pracujemy nad ostatnim podaniem, żeby było jeszcze bardziej dopieszczone. Trzeba chłopaków podbudować przed meczem z Wartą bo to spotkanie jest najważniejsze.

Początek meczu w sobotę o godz. 13.

em