Wypowiedzi po meczu Stomil - Chojniczanka Chojnice

Stomil Olsztyn wygrał 1:0 z Chojniczanką Chojnice. Przedstawiamy komentarze po tym spotkaniu.

Jonatan Straus, obrońca Stomilu:
- Jestem mega zadowolony z wyniku. W tym meczu interesowały nas tylko trzy punkty. Nasza gra na wiosnę nie była szokująca, każdy z nas miał z tyłu głowy w podświadomości, że stać nas na więcej. Wygraliśmy i to nas podbuduje psychologicznie, bo mamy w drużynie potencjał i jak go wykorzystamy to będziemy groźni dla każdego. Czerwona kartka nam pomagła, ale była zasłużona, bo zawodnik Chojniczanki nieodpowiedzialnie się zachował, wszedł wyprostowaną nogą w Janka Bucholca. Miejmy nadzieję, że dojdzie do siebie jak najszybciej, bo rana jest głęboka. Szacunek dla niego, bo niejeden zawodnik by zszedł z boiska, ale “Jano” to twardy zawodnik i zagrał całe spotkanie (i asystował przy zwycięskim golu - red.). W naszej grze nie da się wszystkiego natychmiast zmienić, bo nie od razu “Rzym zbudowano”. Zmieniliśmy system i ustawienie na boisku. Najważniejsze, że udało się wygrać i będzie to dla nas kop mentalny. Nie wszystko funkcjonuje tak jak byśmy sobie wszyscy życzyli, ale wierzę w drużynę i w to, że to wszystko jeszcze lepiej będzie funkcjonowało.

Janusz Bucholc, obrońca Stomilu (źródło: stomilolsztyn.com):
- To zwycięstwo daje nam oddech. Dużo utrzymywaliśmy się przy piłce podczas meczu. Czerwona kartka determinowała ten mecz. Chojniczanka się cofnęła, ale my mieliśmy sporo tych sytuacji. Wytrzymaliśmy bardzo dobrze fizycznie. Z tego miejsca chciałbym podziękować trenerowi Piotrowi Zajączkowskiemu i Adamowi Zejerowi oraz Arkowi Kędzierskiemu od przygotowania. Trzeba mówić o ich dobrej pracy. Bardzo dobrze czułem się na “wahadle”, pomimo swojego wieku, nie czuję tego, że czegoś może mi zabraknąć. Skupiam się nad tym czego wymaga od mnie trener i wiem też, że były mankamenty w grze.