130' Trafiony Awans Motoru! 88
130' Caetano ponad bramką!!!!!!!! 1
130' Wójcik trafia dla Motoru! 88
130' Shun Shibata daje nadzieje!!!! JEST!!! 1
129' Rozmus i trafia. 88

Artykuł

Kyniu przy Piłsudskiego 69a. Fot. Emil Marecki

Kyniu przy Piłsudskiego 69a. Fot. Emil Marecki

"(S)krytym okiem" po finale sezonu

14.06.23 08:54   kyn   7  

Co można napisać po takim meczu? Gdy emocje sięgały zenitu, a po spartaczonych karnych staremu facetowi zakręciły się łzy w oczach? Było blisko, tak strasznie blisko, a po meczu dobijały, skądinąd bardzo sympatyczne przecież, scenki z wielkiej radości rywali.

Trzeba to jasno i wyraźnie powiedzieć - w tym meczu Stomil był drużyną lepszą, miał więcej okazji i powinien ten mecz wygrać. Piłka nie jest jednak dyscypliną sprawiedliwą i bardzo często po laury sięga w niej ten, który nie zasłużył. Tak było i tym razem i nam niestety pozostaje przełknąć gorzką pigułkę. W tym dniu, wszystko poza ostatecznym wynikiem, w Olsztynie zagrało. Dopisała pogoda, dopisali kibice, dopisała gra na boisku. Emocje były niezaprzeczalne i ten, kto nie miał okazji jeszcze czegoś takiego przy Piłsudskiego przeżywać, musiał być zachwycony. Na sektorze IV obrazki jak z czasów Ekstraklasy, miejsc nie ma, ludzie siedzą na schodach, zabrakło tylko nieśmiertelnego "Let's go Stomil, let's go!", jednakowoż fajniejsze próby dopingu się pojawiły. Po lewej, patrząc z punktu widzenia trybuny prasowej, ogień. Właściwie całe te sektory stały, dopingowały, przeżywały spotkanie. Ultrasi oczywiście znów top, pokazali, że kibicowsko to nie jest nasze miejsce. Ten mecz pokazał też potencjał i głód piłki naznaczonej walką o coś i trzeba zrobić wszystko, by tego potencjału nie zmarnować.

To z resztą rosło wraz z całym sezonem, wraz z ekipą Szymona Grabowskiego. Mozolne odzyskiwanie zaufania kibiców po fatalnym okresie ery Brańskiego, zakończonej spadkiem po 10 latach z I ligi, mimo kilku wpadek w trakcie sezonu, chyba stało się faktem. Można to zrobić, okazało się, ale wiele w tym względzie jeszcze pól do popisu. Oby znów ta pozytywna energia, którą pamiętamy z wiosny 2019 roku, nie została zmarnowana. Tu potrzeba wielkiej mądrości zarządzających klubem, wyczucia i dużej dozy pokory. Jeśli to zgara, to klub pójdzie w górę, pod względem organizacyjnym i wizerunkowym. A to przecież bardzo ważne.

Zastanawiam się już patrzeć na ten, miniony już, sezon. Z jednej strony w sercu jest wielkie rozczarowanie, że finalnie nie udało się wrócić do I ligi, choć spełnienie oczekiwań było na wyciągnięcie ręki. Takie wrażenie, że idąc konsekwentnie w kierunku awansu, notując wpadki i wzloty, mimo wszystko potknęliśmy się na dwóch ostatnich schodkach. Żal. Jednak gdy sięgam pamięcią do czerwca roku ubiegłego, to oprócz nerwów związanych ze spadkiem, w myślach kłębiły się rozterki na temat nowych rozgrywek, bardzo naznaczone niepewnością i obawą, dla których to przecież odczuć było wiele przesłanek. Odejście trenera Piotra Jacka, którego też pozdrawiam serdecznie, miło się było znów spotkać, rozpad składu, niepewność w sferze finansów. Przyszedł nowy szkoleniowiec, z niezłymi referencjami, ale jednak nieznany, grono nowych piłkarzy, finanse były niepewne. Nagle się okazało, że daje się to wszystko, lepiej lub gorzej, ale jednak poskładać.

Wygląda na to, że Szymon Grabowski opuści Stomil. Wielka szkoda, bo widziałem go w roli szkoleniowca Dumy Warmii na lata. Trener z wizją, etosem pracy i jasno określonym celem rozwoju. Tego było trzeba i to też dało impuls, by klub wstawał "z kolan" po poprzednim nieudanym zakończeniu. Gdzie by trener Grabowski nie trafił, będę mu kibicował, bo naprawdę warto, jeszcze nieraz o nim usłyszymy. Osobiście dziękuję trenerowi za świetną współpracę, za to, że zawsze miał czas i za to, że chłonął wszystko o Stomilu, nie tylko na naszym portalu. Trzeba też zaznaczyć, że trener bardzo chwalił swój sztab, za pracę, którą wykonał, profesjonalizm i zaangażowanie. Więc podziękowania należą się też Grześkowi Lechowi i Zbyszkowi Małkowskiemu oraz pozostałym członkom sztabu szkoleniowego.

Tu podziękowania i ukłony muszę też skierować dla Bartka Kucharskiego, który w tym sezonie pełnił rolę rzecznika, i nie tylko, klubu. Mega profeska, podniesione media klubowe, myślę, że każdy z kibiców to zauważył. Bartek bardzo Ci dziękuję za pomoc, współpracę i merytoryczne rozmowy. Szkoda, że odchodzisz, to wielka strata dla klubu.

Na chwilkę jeszcze wrócę do niedzielnego finału. Wielu zawodników można chwalić, zarówno za ten mecz, jak i gólnie za przebieg sezonu, jednak ja szczególną uwagę zwróciłem na to, jak bardzo odmieniona była gra Stomilu po wejściu Shuna Shibaty. To, jaką techniką dysponuje, jakim rozegraniem i przeglądem pola, a także jak czasem potrafi zepsuć, to wszyscy wiemy. Jednak to, co wyczyniał na boisku sympatyczny Japończyk powodowało, że oczy otwierały mi sie ze zdumienia i radości. Shibata przeszedł samego siebie, a jego podania prostopadłe czy penetrujące były po prostu klasy światowej. Jeszcze bardziej szkoda, że nie udało się ich zamienic na bramkę dająca awans.

Przed nami jeszcze czas podsumowań i analiz, przed nami jeszcze czas snucia domysłów, jak drugi sezon w drugiej lidze będzie wyglądał. Przed klubem czas wyboru nowego szkoleniowca, uzupełnienia składu, zapięcia wszystkiego na ostatni guzik. Troszkę znów z przygodami kończymy sezon, wchodzimy w następny, jednak chyba z większym optymizmem patrzymy w przyszłość, niż w zeszłym roku.

SPW!

Patronite Zostań patronem stomil.olsztyn.pl! Doceniasz naszą pracę? Chcesz więcej ciekawych materiałów? Wspieraj nas tutaj: https://patronite.pl/stomilolsztynpl

Więcej informacji o meczu:

Tagi: Stomil Olsztyn, Motor Lublin, (S)krytym okiem, felieton



Komentarze

  1. 15.06.23 09:04 tomaso

    Kyniu, przyzwyczaj się do porażek, bo w nadchodzącym sezonie może być ich więcej

  2. 14.06.23 12:40 zjs

    Piękne podsumowanie Kyniu, płaczę z żalu razem z Tobą. Zresztą czy to pierwszy raz? Jutro musi być lepiej. Pozdrowienia.

  3. 14.06.23 12:40 jacekoks

    Przepraszam za literówki.

  4. 14.06.23 12:38 jacekoks

    Po takim widowisku nie mam wątpliwości że nasz Stomil nigdy nie zginie, nie mam też wątpliwości że po wyborach doczekamy się realizacji budowy nowego stadionu. Niech to będzie obietnica politycznych, niech na Stomilu pojawiają się przebierrańcy, trudno! Ten stadion musi powstać i powstanie. Karne okazały się katastrofą, ale zapamiętajmy ten zespół takim, jakim był on przez 120 minut epickiego meczu. Nie zgadzam się z powszechną każdą po Kurbielu, bo wszelkie niedostatki nadrabiał ambicją. On pewnego poziomu nie przeskoczy, ale serducha nie można mu odmówić. Gdyby miał zdobywać po 15 bramek w sezonu to by u nas nie grał.

  5. 14.06.23 09:38 Pablo Olsztyn

    Wszystko się zgadza. Bardzo fajna mądra gra zespołu a po wejściu Shuna rozegranie najwyższy level. Mogę się mylić ale Shun takich zagrań jeszcze nie pokazywał w jednym meczu. Ostatnie 15 min dominacji Stomilu i....brak finalizacji. Chyba jednak brak prawdziwego egzekutora. A z drugiej strony Kurbiel który ledwo się czlapal po boisku, wejście słabego Caetano i te nieszczęsne karne. Myślałem że tylko my kibice na stadionie widzieliśmy sercem te dziwne podejścia Kurbiela i Caetano ale czy posłuchamy Ligowca, Klamka zapadła czy komentarzy fachowców na TT to obaj panowie nie powinni tam być. Kurbiel podszedł bez wiary, umęczony , czlapiacy się zaś Caetano zbyt luźno i chyba z nonszalancja a Shun ? Shun twardo podszedł i na zimno zrobił co miał zrobić. To samo niestety zawodnicy Motoru. Takie dwa oblicza meczu... A zasadniczo trzy bo jeszcze zajebista atmosfera na stadionie. Wszyscy w klubie i mieście zobaczyli że warto tu jednak pracować, inwestować bo są kibuce i pasjonaci piłki nożnej w Olsztynie 💪

  6. 14.06.23 09:37 Levante

    Sezon w którym Stomil dał nam duzo niesamowitych emocji ..... atmosfera na trybunach TOP ... jest potencjał którego nie mozna zmarnować - nie tylko kibicowski.... Zwłaszcza ostatni mecz pokazał jaką wartość ma Stomil dla tregionu - świetny obrazek z jednej strony doping na SI a z drugiej rodziny z dziećmi na S4 - moje dzieciaki były zachwycone.... P.S. podziękowania też dla całej ekipy stomil.olsztyn.pl w klubie bywało różnie + ale Wy zawsze jesteście - pasja - BRAWO jeden z wielu powodów dla którego Stomil nigdy nie zginie

  7. 14.06.23 09:11 Arkadiusz87

    Sezon po spadku chyba mimo wszystko trzeba uznać za udany. Po spadku różnie to bywa co widać chociażby na przykładzie Polkowic które lecą szczebel niżej. Wieszczoninspadek, a o mały włos byłby awans. Trzeba z optymizmem patrzeć w przyszłość. Oczywiście znajdą się Ci, którzy będą narzekać ale takie prawo kibica. Ile osób tyle opinii. SPW

Redakcja stomil.olsztyn.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie stomil.olsztyn.pl zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem artykułu, "trolling", sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników.

Dodaj swój komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz. Zaloguj się tutaj.


Zostań fanem

...i bądź na bieżąco!