Po zremisowanym 1:1 meczu Stomilu z Wisłą Puławy, rozmawialiśmy z Piotrem Kurbielem, który strzelił pierwszą bramkę na wiosnę, a czwartą w tym sezonie.
Zaczęło się jak marzenie, jednak im dalej w las, było już tylko gorzej.
- W pierwszej połowie mogliśmy to jeszcze dowieźć, strzelić na 2:0 i wypunktować Wisłę, bo czuliśmy, że mamy kontrolę i Wisła, poza jakimiś małymi kontrami, nie stworzyła sobie żadnych sytuacji, a my mogliśmy strzelić tę drugą bramkę do przerwy, żeby było bardziej spokojnie. W szatni powiedzieliśmy sobie, żebyśmy trzymali ten poziom z pierwszej połowy. Skończyło się, jak się skończyło. Żałujemy, bo czuliśmy z meczu, że ten mecz jest do wygrania i powinniśmy mieć trzy punkty, ale jest remis.
To jeśli mówiliście sobie, że musicie trzymać poziom z pierwszej połowy, to co się stało na początku drugiej?
- Myślę, że nie byliśmy tak bardzo skoncentrowani, myśleliśmy, że to będzie tak samo, jak w pierwszej połowie. Niby sobie to powiedzieliśmy, a było widać z boiska, że nie chcemy kontrolować gry, niepotrzebnie zaczęliśmy się wbijać w taką samą grę, jak Wisła, wybijaliśmy piłki, a było miejsca na to i parę razy pograliśmy też piłką w drugiej połowie, było miejsce, żeby poklepać, przerzucić z jednej strony na drugą i wtedy się sytuacje robią. Myślę, że to kwestia by przepracować to teraz przez tydzień, żeby było więcej spokoju w grze, bo potrafimy grać w piłkę i jestem dobrej wiary w to, że zagramy z ŁKS-em na trzy punkty.
Była szansa na większy spokój, bo mogliście odskoczyć Wiśle na cztery punkty.
- Tak, ale ten wyścig będzie trwał przez kilka kolejek, tabea się tak układa. Dzisiaj nie patrzymy na innych, patrzymy na siebie. Wiemy, że potrzebujemy punktów i tak do tego podchodzimy.
Skąd ten brak koncentracji? Skąd to się bierze, bo w sparingach było podobnie.
-W pierwszej połowie tak dobrze szło, wyszliśmy i myśleliśmy, że będzie tak samo. Musimy sobie to jednak dosadniej powiedzieć w szatni, żeby nie było powtórki ze sparingów, czy chodzby z tego meczu. Na pewno będziemy z tego wyciągać wnioski i to będzie pozytywne.
Jak ci się grało w duecie z Dawidem Retlewskim?
- Bardzo dobrze mi się grało z Dawidem, rozumiemy się. Czy to ja wyskoczę do piłki a on pójdzie za linię obrony, czy odwrotnie, w polu karnym jest też nas więcej i z tego też są sytuacje.
27.02.24 18:47 waldi812
Przede wszystkim brawo za szybką reakcję i pomoc piłkarzowi zespołu rywala. A przy okazji bardzo solidny występ.
26.02.24 11:28 EXTRA
Brawo Piotrze . Myślę że to był bardzo fajny mecz w Twoim wykonaniu . Mam nadzieję że twoje zrozumienie się z Ratlewski będzie super progresywne w ilości strzelonych bramek . Powodzenie i czekam na rekord w strzelonych golach