Relacja z meczu Amica Wronki - MOKS Stomil Olsztyn

Porażka z liderem

2001/2002 Pierwsza liga, gr. B i spadkowa Wronki
Amica Wronki 3:2 MOKS Stomil Olsztyn
2:1
37' Dawidowski (k)
45' Zieńczuk
80' Kukiełka
Bramki Kowalczyk 25'
Florek 71'
kartki Salami ż
Kowalczyk ż
Święcki ż
Bramki Amica Wronki: Szamotulski Bosacki Bajor Pęczak (62' Sobociński) Bieniuk (74' Król) Kościelniak Piskuła Kukiełka Zieńczuk Dawidowski Dembiński
MOKS Stomil Olsztyn: Załuska Kościuczuk Milewski Lenart Januszewski Preis (72' Radziwon) Święcki Holc (64' Szulik) Kowalczyk Salami (60' Florek) Bajera
Szczegóły Sędzia: Marek Mikołajewski (Ciechanów)
Widzów: 2000

Relacja

Po bardzo ciekawym spotkaniu Stomil Olsztyn przegrał w Wronkach z Amiką 2:3. W olsztyńskim zespole zagrał 19-letni debiutant Łukasz Załuska, który zawinił przy jednej z bramek.

Przed spotkaniem Wronki nawiedziła straszna ulewa. Istniały obawy czy boisko zostanie przygotowane do gry. Amica przystąpiła do meczu w roli faworyta mając w swoim składzie dwóch reprezentantów kraju; Stomil zaś zagrał bez kontuzjowanego Sylwestra Wyłupskiego. W jego miejsce trener Chojnacki desygnował do gry młodego Łukasza Załuskę, który w tym meczu zadebiutował w pierwszej lidze. Gra przez pierwsze minuty toczyła się w środku boiska. Pierwszy strzał na bramkę oddał Paweł Pęczak, jednak piłkę zablokował olsztyński stoper Mirosław Milewski. Amica dogodną sytuację miała, także po rzucie wolnym Marka Zieńczuka. W 10 min. spotkania dobrą akcję przeprowadzili piłkarze kadry Engela: Dawidowski i Kukiełka, która zakończyła się mocnym strzałem tego ostatniego. Kolejnej dogodnej sytuacji nie wykorzystał Bieniuk, po rzucie wolnym Piskuły. Chwilę później w 16 minucie gry, groźną akcję przeprowadził Stomil. Preis odważnie przedostał się w pole karne wronczan, ale do jego podania nie był w stanie dojść Abel Salami. Po tej akcji Stomil przejął inicjatywę na boisku. Groźnie na bramkę Szamotulskiego strzelali Preis i Bajera. Owocem przewagi Stomilu była bramka, która padła w 25 minucie spotkania. Sędzia Mikołajczyk z Ciechanowa podyktował rzut wolny po faulu Marka Bajora na Krzysztofie Kowalczyku. Do piłki podszedł sam poszkodowany i celnie strzelił na bramkę. Amica po tym wydarzeniu  szybko wzięła się do odrabiania strat. W 32 minucie Milewski wybił piłkę z linii bramkowej, po precyzyjnej główce Bartosza Bosackiego. Cztery minuty później sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy, po tym jak Kościuczuk pociągnął za koszulkę w polu karnym Dawidowskiego. Stały fragment gry na bramkę zamienił sam poszkodowany. Tuż przed samym końcem spotkania tzw. "bramkę do szatni" strzelił Marek Zieńczuk, który wykorzystał złe ustawienie muru przez debiutującego w olsztyńskiej bramce Łukasza Załuskę. 

Druga połowa była także bardzo ciekawa dla zgromadzonych na kameralnym stadionie we Wronkach. Akcje toczyły się po obydwu stronach boiska. Przez pierwszy kwadrans drugiej odsłony meczu wyraźną przewagę miała Amica. Do podwyższenia wyniku mogło dojść po strzałach Krzysztofa Piskuły i Marka Zieńczuka. W 53 minucie trener Chojnacki zdjął z boiska Salamiego i do gry wprowadził Marcina Flora, co się później okazało bardzo trafną zmianą. Pięć minut później Kowalczyk został ukarany żółtą kartką za bezmyślne zagranie piłki ręka. W 66 min. gry Krzysztof Piskuła mógł ustalić wynik spotkania, jednak nie wykorzystał idealnego podania od Mariusza Kukiełki. Mogło być już 3:1 dla gospodarzy, a tak pięć minut później olsztynianie cieszyli się z ponownego remisu. Akcję zainicjował Piotr Bajera, dośrodkował w pole karne, gdzie do piłki doszedł Marcin Florek i sprytnie uderzył na bramkę bezradnego w tej sytuacji Grzegorza Szamotulskiego. Amica po tym zdarzeniu szybko chciała przesunąć szalę zwycięstwa na swoją stronę. Stomil jednak także mógł strzelić trzecią bramkę, za sprawą Marcina Florka. W 80 min. Amica strzeliła trzecią i jak się później okazało, ostatnią bramkę w spotkaniu. Około 20 metrów przed bramką Święcki nieprzepisowo zatrzymał Dawidowskiego i sędzia musiał odgwizdać rzut wolny. Do piłki podszedł Mariusz Kukiełka i nie dał żadnych szans bramkarzowi Stomilu. Ale to nie był koniec emocji we Wronkach. W 87 minucie Marcin Szulik był bardzo blisko strzelenia bramki na 3:3, jednak jego strzał z wolnego z trudem obronił Szamotulski. I tak Amica Wronki lider grupy "B" wygrała 3:2  z Stomilem Olsztyn. Mecz  obejrzało ponad 2 000 widzów i na pewno mogli być zadowoleni z postawy obu jedenastek na boisku.

Autor: Emil


Wypowiedzi pomeczowe:

Mirosław Jabłoński (trener Amiki): To był trudny przeciwnik w tym spotkaniu. Spodziewałem się, że rywale zagrają agresywnie. W środku pola często przegrywaliśmy z piłkarzami Stomilu. Cieszę się, że bramki padły po stałych fragmentach gry bo w tym pojedynku konstrukcje akcji ofensywnych nie specjalnie się udawały.

Marek Chojnacki (trener Stomilu): Moja drużyna rozegrała najsłabszy mecz w tym sezonie. Mimo pięciu bramek spotkanie nie stało na wysokim poziomie. W pojedynku wyjazdowym zdobyliśmy dwie bramki, a wyjechaliśmy bez punktu.

Źródło: PAP

Typowanie

Nikt poprawnie nie wytypował wyniku tego spotkania.