OKS Stomil
on-line
OKS II Stomilowcy godnie zrewanżowali się za niepowodzenia w Bartoszycach i Biskupcu. W derbach ligi okręgowej roznieśli w pył piłkarzy Warmii. Spotkanie zakończyło się wynikiem 7:1 (5:0).
Za nim spotkanie rozpoczęło się na dobre to zawodnicy OKS-u II prowadzili już 3:0. - Nie pamiętam kiedy nasi zawodnicy w pierwszych dwudziestu minutach strzelili przeciwnikom trzy bramki - mówił w trakcie spotkania kierownik gospodarzy - Krzysztof Betkier. Najpierw dwukrotnie zamieszanie w polu karnym wykorzystał napastnik Piotr Kajda. Wynik na 3:0 podwyższył obrońca Sławomir Przybyliński. W 22 minucie Łukasz Komadowski skopiował strzał z rzutu wolnego Pawła Łukasika z meczu z Wolbromiem i OKS zasłużenie prowadził po 22 minutach 4:0. Jeszcze w pierwszej połowie pięknym strzałem popisał się Sławomir Przybyliński. Obrońca OKS II spostrzegł złe ustawienie Mateusza Czarneckiego (w zeszłym sezonie bronił barw biało-niebieskich) i z ponad 20 metrów przelobował bramkarza Warmii.
Druga połowa nie była już tak mocno obfita w bramki. Do protokołu sędziowskiego dwukrotnie zapisał się Karol Miller, który do siatki rywala trafiał w 53 oraz 80 minucie. W międzyczasie o honorową bramkę postarali się zawodnicy Warmii. Od 68 minuty OKS II grał w osłabieniu. Konrad Myszkowski musiał opuścić boisko z powodu dwóch żółtych kartek. Drugi kartonik temu piłkarzowi został przyznany niesłusznie. Sędzia główny po konsultacjach z liniowym uznali, że to "Kondi" faulował, a w rzeczywistości kartkę powinien otrzymać inny pomocnik OKS II - Tomasz Długołęcki. - Spotkaliśmy się dwie godziny przed meczem. Rozpracowywaliśmy przeciwnika, ustawiliśmy się pod nich, wykonaliśmy założenia i zrobiliśmy wynik. Dla drużyny nalezą się brawa za wykonanie praktycznie wszystkiego co maglowaliśmy przed meczem. Podziękowania również dla kibiców, którzy chcą nas ogladac.
Autor: em