Szwed: Czuje się bardzo związany z tym klubem

Po zakończonym walnym o komentarz poprosiliśmy wiceprezesa Stomilu Olsztyn Rafała Szweda.

- Zgodziłem się wejść do zarządu Stomilu Olsztyn ponieważ zostałem poproszony o to, przez Mariana Świniarskiego. Czuje się bardzo związany z tym klubem, bo jak pierwszy raz przychodziłem do Stomilu, to sam o tym zdecydowałem, sam się do tego klubu zgłosiłem. Miałem propozycję z innych klubów, a koniecznie chciałem grać w Olsztynie. Jak byłęm na AWF-ie to mieszkałem w pokoju z chłopakami ze Stomilu i oni mi opowiadali jaka panuje tutaj atmosfera. Sprawdziło się to wszystko w stu procentach, to co się działo na trybunach. Nie ukrywam, że dużo dała rozmowa z prezydentem Olsztyna, u którego byliśmy w zeszły piątek. Po tej rozmowie wywnioskowałem, że może udać się naprawić tą sytuację, że uda się w lipcu założył spółkę akcyjną. Ona jest niezbędna, żeby pozyskiwać sponsorów i, żeby klub zaczął działać profesjonalnie. To stało się nudne, że po każdej rundzie słyszymy o problemach Stomilu. Zrobimy wszystko z Mariuszem Borkowskim, żeby poprawić wizerunek tego klubu. Teraz o Stomilu nie mówi się za dobrze. Po rundzie jesiennej Stomil zajmuje piąte miejsce i nie jeden klub bez problemów finansowych chciałby być na naszym miejscu. To jest dziwna sytuacja, że wynik sportowy nie dał stabilizacji finansowej. My zrobimy wszystko, żeby poprawić relacje między klubem, a miastem; miastem, a klubem, czy kibicami, a miastem. Nie można się kłócić, trzeba zakopać toporki wojenne. Mamy działać wszyscy w jednym kierunku. Chcemy żeby u klubie mówiło się tylko dobrze. Mam nadzieję, że uda się to nam zrobić, wspólnie ze wszystkimi, którym zależy na Stomilu. Jestem dobrej myśli, bo dużo osobom zależy na tym klubie. Ja będę odpowiadał głównie za sprawy sportowe, byłem piłkarzem, byłem w podobnej sytuacji w jakiej są teraz obecni piłkarze. Pierwsze tygodnie naszej pracy będą ciężkie, wiele spraw trzeba będzie wyprostować.