Wirchanowicz: Chcemy sprawić niespodziankę

Koszykarze Stomilu Olsztyn zaraz po świętach udają się do Krakowa na finałowy turniej Pucharu Polski PZKosz. Przed tym wydarzeniem rozmawialiśmy z trenerem olsztyńskiego zespołu Piotrem Wirchanowiczem.

Co słychać w zespole przed finałem Pucharu Polski? Jak będą wyglądały treningi w tym okresie świątecznym?
- Mamy kilka urazów w zespole i zawodnicy wracają do zdrowia. Poodnawiały się urazy wynikające z przemęczenia zawodników. Rafał Chudzik nie trenuje, bo najpierw przyplątała się infekcja, a teraz ma uraz nogi. W okresie przedświątecznym jest trochę luźniej, ale staramy się trenować dwa razy w tygodniu. Bardzo poważnie traktujemy wyjazd do Krakowa, chcemy tam powalczyć. Mam nadzieję, że pojedziemy w najsilniejszym składzie, wszyscy zawodnicy deklarują chęć gry. Przygotowania nie są takie jakbym do końca chciał, ale wynikło to z przyczyn niezależnych jak urazy. 

Kiedy wyjeżdżacie na turniej?
- Będziemy jechać w dniu meczu (28 grudnia - red.), tym bardziej, że spotkanie z gospodarzami (R8 Basket AZS Politechnika Kraków - red.) zaplanowany jest na godz. 18:30. Wyjedziemy rano, dojedziemy ok godz. 15 na weryfikacje, potem lekki spacer i jakby z biegu podejdziemy do tego meczu. 

Przeciwnik rozpracowany? Mamy szansę na awans do finału?
- Jestem po analizie gry tego zespołu. To jest dobry zespół jak na warunki drugoligowe, aspiracje mają na awans. Są na pierwszym miejscu swojej grupy. Koszykówka jest takim sportem, że nie zawsze faworyci wygrywają. Zespoły teoretycznie słabsze sprawiają niespodzianki. Kadrowo i personalnie są od nas mocniejsi, ale nazwiska nie grają. My zrobimy wszystko, żeby zagrać najlepsze spotkanie w sezonie i sprawić niespodziankę. Na to liczymy i takie mamy podejście do tego meczu, inaczej byśmy nie jechali przez całą Polskę. Chcemy wygrać i awansować do ścisłego finału.

Spotkanie będą rozgrywane Tauron Arena Kraków.
- Dla nas jest to spore wydarzenie. Duża hala, myślę, że kibice przyjdą. To jest w kontekście naszej gry w barażach, to dobry sprawdzian i przetarcie. Dwa spotkania w dwa dni, to będzie turniej przypominający baraże.