Adam Zejer: Wygrywamy 5:1 i jedziemy dalej

Stomil II Olsztyn wygrał 5:1 z GKS-em Stawiguda. Po meczu o komentarz poprosiliśmy trenera olsztyńskiego zespołu - Adama Zejera.

Jak trener na gorąco skomentuje to spotkanie?
- Każde zwycięstwo cieszy, ale zdajemy sobie sytuację, że to była drużyna z A-klasy. Prowadzi ją mój kolega z szatni i boiska - Bodzi Michalewski, więc z przyjemnością było wygrać ten mecz. Jestem zadowolony, niektóre akcje były fajne, szczególnie te bramkowe. Jak robili to co im mówiłem na odprawie meczowej, to w miarę to wyglądało. Jak odpalili dziwne historie, wymyślane przez siebie - chociaż ja lubię improwizację i kreatywność - to było w tym przesady. Wygrywamy 5:1 i jedziemy dalej.

W drugiej połowie w pewnym momencie trenera nie było słychać. To tak specjalnie, żeby zobaczyć jak będą sobie radzić, czy to zupełny przypadek był?
- To też, ale chciałem na spokojnie obejrzeć mecz. Chociaż to prawda, że się uspokoiłem, bo już mieliśmy wynik. Chciałem się w spokoju przyjrzeć, którzy będą rywalizować o skład w drużynie, więc musiałem być skoncentrowany. Są założenia, wszystko jest rozrysowane na odprawie, a wychodzimy na plac i zaczynamy grać dopiero od 30 minuty, a osobiście ich dzisiaj rozgrzewałem. To dziwne i musimy nad tym popracować. Chcieliśmy szybko strzelić bramkę na 1:0, 2:0 i 3:0. Bo jak widać stracona bramka na 5:1, wystarczył tylko strzał w światło bramki, i wszyscy na stadionie byli zdziwieni. Ja również.

Przetarcie w Wojewódzkich Pucharze Polski lepsze niż sparingi?
- Zdecydowanie tak. Każdy mecz czy to z A-klasą czy z ligą okręgowa jest lepszy od sparingu. Jesteśmy mega zadowoleni i zrobimy wszystko żeby postawić się Tęczy Biskupiec, którą też prowadzi mój kolega z boiska - Wojtek Jałoszewski. Będziemy robić wszystko żeby się postawić, a jak moi piłkarze będą realizować założenia taktyczne, to możemy postarać się o niespodziankę.