Artykuł

Andrzej Biedrzycki - na zawsze w naszej pamięci!

Andrzej Biedrzycki - na zawsze w naszej pamięci!

Andrzej Biedrzycki - na zawsze w na(S)zej pamięci!

21.04.19 00:00   em   2  

Dokładnie dwa lata nie ma już z nami legendy Stomilu Olsztyn - Andrzeja Biedrzyckiego. 21 kwietnia 2017 roku w Olsztynie zmarł nasz przyjaciel, kolega, idol - miły i uczynny, świetny piłkarz, trener oraz wychowawca. PAMIĘTAMY!

"Biedrza" to wychowanek rodzimej Tęczy Biskupiec, z której w 1981 roku przeniósł się do Stomilu Olsztyn. Popularny "Koniu" grał na pozycji obrońcy. W "biało-niebieskich" barwach występował w Ekstraklasie, I oraz II lidze. Zagrał w olsztyńskim klubie w 397 ligowych meczach, w których zdobył 27 bramek. W sezonie 2001/02, po konflikcie w Stomilu (z trenerem i prezesem), przeniósł się na rok do Jagiellonii Białystok, w której zagrał w 25 meczach. Tam wypełnił roczny kontrakt po czym powrócił na pół roku do Stomilu i zakończył karierę.

Po zakończeniu kariery piłkarskiej został trenerem. Najpierw w 2004 r. wprowadził do III ligi, wówczas powstały z rezerw Stomilu Olsztyn i dwóch grup juniorskich, klub Warmia i Mazury Olsztyn. Po zmianie nazwy klubu na OKS 1945 Olsztyn prowadził drużynę w pierwszych dziesięciu kolejkach. Następnie pracował w Mrągowii Mrągowo (3. miejsce w IV lidze), DKS-ie Dobre Miasto (2. miejsce w IV lidze), ponownie w Mrągowii (tym razem przez pięć lat, awansował z drużyną do nowej III ligi), następnie pełnił funkcję dyrektora sportowego w Stomilu Olsztyn. Prowadził też w trzeciej lidze Start Działdowo oraz GKS Wikielec. Pod koniec życia pracował w Stomilu jako asystent trenera oraz kierownik drużyny.

Dla wielu kibiców Stomilu Olsztyn Andrzej Biedrzycki jest ikoną tego klubu. On jednak sam do tego podchodził spokojnie i skromnie. Taki właśnie był, jak najmniej myślał o sobie, a zawsze o innych. - Jestem jednym z wielu - mówił w rozmowie przeprowadzonej w 2014 roku dla naszego portalu. - Nigdy nie podchodziłem tak do tego, że czuję się ikoną Stomilu. Jest wielu chłopaków, zawodników, którzy zasłużyli się dla tego klubu. i zrobili dużo.

Który mecz dla Andrzeja Biedrzyckiego był szczególny? - Na pewno ten pierwszy w Ekstraklasie z Zagłębiem Lubin - wspominał Biedrza. - Takim spotkaniem było także zremisowane 3:3 z Legią Warszawa, kiedy to przegrywaliśmy 1:3 do przerwy i udało się nam doprowadzić do remisu. Szczególnym spotkaniem było także spotkanie barażowe z Polkowicami. Rzuty karne, emocje i nasza wspólna radość z kibicami.

Biedrzycki był miał zdrowie do walki, do walki, zawsze był dobrze przygotowany motorycznie. Stąd także wzięła się ksywa "Koniu". - On wkładał nogę tam, gdzie inni by jej nie włożyli - wspomina kolegę z boiska Tomasz Sokołowski. - Był walczakiem. Na boisku rywalizować z nim, to nie było nic przyjemnego, było ciężko, bo Andrzej był zawsze zdyscyplinowany i odpowiedzialny na boisku. Zawsze był przygotowany na różne warunki pogodowe, a jak wyjmował buty z torby to każde lśniły, jakby miał je prosto z salonu obuwniczego. Dbałość o sprzęt go wyróżniało.

Śmierć Andrzeja Biedrzyckiego była dla wszystkich szokiem. W kwietniu 2017 roku zasłabł na treningu przed ligowym spotkaniem ze Stalą Mielec. Lekarze stwierdzili rozległy zawał serca. Klub po śmierci zastrzegł numer dwa i nikt już z tym numerem nie zagra w "biało-niebieskich" barwach. Przed ostatnim meczem z Chrobrym Głogów zaprezentowano antyramę z koszulką "Biedrzy", która zawiśnie w szatni gospodarzy przy al. Piłsudskiego 69a. W końcu ten stadion był dla niego drugim domem.

Patronite Zostań patronem stomil.olsztyn.pl! Doceniasz naszą pracę? Chcesz więcej ciekawych materiałów? Wspieraj nas tutaj: https://patronite.pl/stomilolsztynpl

Zobacz także:

  • Fotorelacja: Andrzej Biedrzycki - na zawsze w naszej pamięci

Tagi: Andrzej Biedrzycki, Stomil Olsztyn


Komentarze

  1. 22.04.19 20:19 czerkasow

    Dobrze że już skończyła się szydera z Biedrzy. Bo jak żył to przekraczała normy przyzwoitości. Na zawsze w naszej pamięci Andrzej.

  2. 22.04.19 18:56 mariusz 1981

    Chwała kibicowi który pocisną chujom z honorowej co nie chcieli wstać i uczcić pamięć

Redakcja stomil.olsztyn.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie stomil.olsztyn.pl zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem artykułu, "trolling", sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników.

Dodaj swój komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz. Zaloguj się tutaj.


Zostań fanem

...i bądź na bieżąco!