W Polkowicach niespodzianki nie było. Faworyzowany Górnik bez problemu pokonał olsztyński zespół 4:0. Na domiar złego Adam Cieśliński doznał urazu mieśnia dwugłowego.
Niewiele dobrego można powiedzieć o grze Stomilu w spotkaniu przeciwko Górnikowi. Od pierwszych minut inicjatywę przejęli gospodarze, którzy mieli kilka dobrych sytuacji do zdobycia bramek. Już w 4 min. Tomasz Moskal pokazał się z dobrej strony, lecz jego silny strzał przeszedł koło słupka bramki strzeżonej przez Radosława Cierzniaka. Z upływem minut do głosu zaczęli dochodzić goście, jednakże nie mieli oni wystarczającej "siły przebicia" aby zdobyć kontaktową bramkę. W 23 min. gospodarze zdobyli bramkę. Tomasz Salomoński dośrodkował w pole karne, a precyzyjnym strzałem głową popisał się Tomasz Moskal...
Niewiele dobrego można powiedzieć o grze Stomilu w spotkaniu przeciwko Górnikowi. Od pierwszych minut inicjatywę przejęli gospodarze, którzy mieli kilka dobrych sytuacji do zdobycia bramek. Już w 4 min. Tomasz Moskal pokazał się z dobrej strony, lecz jego silny strzał przeszedł koło słupka bramki strzeżonej przez Radosława Cierzniaka. Z upływem minut do głosu zaczęli dochodzić goście, jednakże nie mieli oni wystarczającej "siły przebicia" aby zdobyć kontaktową bramkę. W 23 min. gospodarze zdobyli bramkę. Tomasz Salomoński dośrodkował w pole karne, a precyzyjnym strzałem głową popisał się Tomasz Moskal...