Jak radzi sobie na wypożyczeniu Jakub Mosakowski?

W ostatnim dniu okienka transferowego Jakub Mosakowski został wypożyczony ze Stomilu Olsztyn do Błękitnych Stargard. Jak sobie obecnie radzi olsztyński obrońca? Sprawdziliśmy.

Dla wielu kibiców była to spora niespodzianka, że Jakub Mosakowski został wypożyczony do II-ligowego zespołu z województwa zachodniopomorskiego.

Dlaczego tak się stało wyjaśniał Grzegorz Lech, prezes olsztyńskiego zespołu. - To był przemyślany ruch z naszej strony - mówił na początku października - Chcemy, aby Kuba zmienił na pewien czas otoczenie i grał więcej, niż do tej pory. Po powrocie do Stomilu nadal będzie młodzieżowcem. Wtedy chcemy w pełni wykorzystać jego potencjał. Przy podejmowaniu decyzji o wypożyczeniu nie chcieliśmy kierować się tym, że punktuje dwukrotnie w Pro Junior System, lecz pomyśleliśmy o rozwoju kariery Kuby. Jakub Mosakowski z miejsca nie wskoczył do wyjściowej jedenastki Błękitnych Stargard, ale do drużyny miał istne “wejście smoka”. 10 października w meczu z Hutnikiem Kraków pojawił się na ostatnie 10 minut i pod koniec meczu strzelił jedynego gola w meczu, który dał Błękitnym cenne 3 punkty.

Od tego momentu drużyna Błękitnych Stargard zanotowała trzy porażki, a w ostatnim weekend wywalczy 1 punkt na wyjeździe z Olimpią Grudziądz. W ostatnich trzech spotkaniach “Mosak” wywalczył sobie pierwszy skład i gra regularnie od 1 do 90 minuty.

Takie było główne założenie tego transferu i na tem moment te założenia się sprawdzają. Najważniejsze, żeby wychowanka Stomilu Olsztyn omijały kontuzje.

- Jest wszystko ok - mówi dla stomil.olsztyn.pl Jakub Mosakowski. - Ciężko trenuję, gram od 1 do 90 minuty, czuję, że jestem kluczowym zawodnikiem. Powoli ciułamy punkty, ale graliśmy ostatnio z mocnymi zespołami. Przegraliśmy 0:5 z GKS-em Katowice, który walczy o awans. Potem z Pogonią Siedlce przegraliśmy, ale prezentowaliśmy się zdecydowanie lepiej. Teraz przegrywaliśmy 0:2 w Grudziądzu i wyciągnęliśmy na 2:2. To jest II liga, chcę wrócić silniejszy do I ligi, do Stomilu.