W sobotnie popołudnie koszykarze Stomilu Olsztyn przegrali jednym punktem z Obrą Kościan.
- Stomil Olsztyn - Obra Kościan 87:88 (18:24, 27:23, 25:22, 17:19)
Stomil: Andrusiewicz 32, Chudzik 4, Specyalski 10, Kulis 11, Markoć 25, Bednarczyk 2, Reszka
- Żałuję tej porażki, tym bardziej że graliśmy u siebie - powiedział po meczu trener Stomilu Krzysztof Wilangowski. - Do tego dążyliśmy, żeby być groźną drużyną dla każdego w tej lidze. Gramy coraz lepiej, ale tym razem nie wygraliśmy, szczęście sprzyja lepszym. Nie weszliśmy dobrze w ten mecz. Chyba za dobrze się poczuliśmy po ostatnich zwycięstwach, że chcieliśmy w pierwszych kwartach wygrać bez biegania i koncentracji. Nie jest to koniec świata. Podnosimy się i w Gnieźnie walczymy o kolejne punkty.