Piłkarze Stomilu Olsztyn wygrali trzecie spotkanie sparingowe w okresie przygotowawczym do rundy wiosennej I ligi. Olsztyńska drużyna tym razem pokonała 1:0 Legionovię Legionowo, lidera III ligi.
W minionym tygodniu olsztyńska drużyna musiała trenować na wysłużonym boisku zlokalizowanym na olsztyńskich Dajtkach. Po dwóch tygodniach pracy w Mrągowie w przyzwoitych warunkach czas był wrócić do olsztyńskiej, szarej rzeczywistości. W tym tygodniu także Stomil trenować będzie na miejscu, a następnie wyjedzie na zgrupowanie do Władysławowa.
Trener Adrian Stawski ponownie wyznaczył do gry dwie jedenastki, z czego wyjściowy skład można uznawać za to silniejsze zestawienie. - Nikomu nie chcę zamykać drogi, wszyscy muszą być cały czas pod prądem - powiedział po meczu Adrian Stawski, trener Stomilu Olsztyn. - Zawodnicy z drugiej połowy naciskają cały czas jak np. Shun Shibata czy Jakub Kisiel. Trzeba wspomnieć o Bartoszu Florku, który nie boi się grać jeden na jeden. Szkoda, że nie trenuje z nami od lata, bo ja chciałem żeby został. Stracił pół roku, ale widać, że ma potencjał. To jest młody chłopak (rocznik 2004 - przyp.), pokazuje się z dobrej strony.
Olsztyński zespół wygrał to spotkanie skromnie 1:0. Gola w pierwszej połowie bezpośrednio z rzutu wolnego strzelił Wojciech Reiman. - Były sytuacje, które powinniśmy wykorzystać. Cieszy gra "na zero z tyłu", obojętnie z kim, bo rywal zawsze coś stworzy. Wcześniej mieliśmy z tym problemy, latem w sparingach z rywalami z niższych lig traciliśmy gole - dodaje Stawski.
Legionovia Legionowo to trzecioligowiec, ale lider grupy, w której występują drużyny z naszego regionu. - Wszyscy narzekają, że gramy z III ligą - komentuje trener Stomilu. - Nie można na to tak patrzeć, bo trzeba spojrzeć, kto gra w drużynie rywali. Większość występowała na poziomie centralnym, a Zjawiński czy Bajdur to nawet w Ekstraklasie. Legionovia nieprzypadkowo jest liderem w swojej grupie. To niezły zespół, w sparingach wygrywał z drużynami ze szczebla centralnego. Nasza przewaga była większa w drugiej połowie, niż w pierwszej. Chcemy grać skutecznie, nie tracić bramki, strzelać o jedną więcej od przeciwnika.
W sparingu nie mógł zagrać m.in. Krzysztof Bąkowski, który w tym tygodniu przestał trenować z zespołem z powodu przeziębienia. Z powodu razu nie wystąpił Filip Szabaciuk. Tylko kilka minut zagrał Jakub Mysiorski, który nabawił się w drugiej połowie meczu kontuzji z powodu starcia z jednym z zawodników Legionovii.
Olsztyński zespół do tej pory zakontraktował dwóch zawodników. Z Jagiellonii wypożyczony został Krzysztof Toporkiewicz, z Górnika Łęczna trafił Tomasz Tymosiak, a kwestią czasu jest wypożyczenie Jakuba Kisiela z Legii Warszawa. Stomil ma w poniedziałek ogłosić pozyskania nowego napastnika. Ma nim być Hubert Sobol z Wisły Płock. Pochodzący z Dobrego Miasta zawodnika ma trafić do Stomilu na zasadzie wypożyczenia.
Stomil na koniec tygodnia miał zagrać z Wigrami Suwałki, ale rywale odmówili gry.Olsztyński zespół ma zagrać grę wewnętrzną, a kolejna gra kontrolna będzie miała we Władysławowie z II-ligową Radunią Stężyca.