OKS II Stomilowcy wygrali wyjazdowe spotkanie z Fortuną Wygrany 4:2. Piłkarze z Olsztyna udowodnili, że porażka z Leśnikiem był wypadkiem przy pracy.
Pierwsza bramka padła już w drugiej minucie spotkania. Paweł Kaszubski z autu wrzucił mocno piłkę w pole karne, a tam Sebastian Spychała przelobował bramkarza Fortuny stojąc na piątym metrze bokiem do bramki. W 33 minucie OKS prowadził już 2:0. Błąd bramkarza i obrońcy Fortuny wykorzystał Karol Miller. Pomocnik biało-niebieskich strzelił na pustą bramkę z ok. 25 metrów. Tuz przed końcem pierwszej połowy sędzią podyktował rzut karny. Krzysztof Stankiewicz w 41 minucie nabił w rękę olsztyńskiego obrońcę Pawła Kaszubskiego. Sędzia był zmuszony podyktować jedenastkę. Pewnym egzekutorem okazał się Tomasz Sznaza.
Po przerwie podopieczni Dariusza Maleszewskiego przystąpili z założeniem strzelenia kolejnych bramek. W 63 minucie bliski strzelenia gola był Paweł Kacprzykowski. Olsztynianin strzelił na bramkę z bliskiej odległości. Obrońca Fortuny Sebastian Sęk zatrzymał piłkę ręką tuż przed samą linią. Za to zagranie wyleciał z boiska. Do karnego podszedł Spychała. Niestety nie wykorzystał swojej szansy. Rzut karny sędzia podyktował także w 80 minucie za zagranie w polu karnym ręką jednego z obrońcy Fortuny. Łukasz Komadowski pewnym strzałem w lewy róg bramki podwyższył wynik na 3:1. Czwartą bramkę dla OKS-u strzelił Łukasz Krasiński. Napastnik trafił do pustej bramki po podaniu Karola Millera. W ostatniej minucie debiutant Maciej Filipiak musiał wyjmować drugi raz piłkę z siatki. Ponownie na listę strzelców wpisał się Tomasz Sznaza. – Gratuluję występu mojemu zmiennikowi. Naprawdę dobra gra jak na pierwszy występ w seniorskim meczu. – mówił po meczu Marek Maleszewski.
Autor: em