W ostatnim spotkaniu przed własną publicznością w rundzie jesiennej, olsztyński Stomil przegrał z GKS-em Bełchatów 0:1.
Pierwsza połowa to równorzędna gra obydwu zespołów. Pierwszą groźną sytuację bełchatowianie stworzyli już w 1 minucie, kiedy to po rzucie rożnym, niepilnowany Jano Frohlich strzelił z 11 metrów obok bramki strzezonej przez Witkowskiego. Olsztynianie chcieli szybko zdobyć gola. W 20 min. ładną akcję rozpoczął Giermasiński. Podał piłkę na wolne pole do Cieślińskiego, a napastnik Stomilu wbiegł w pole karne gości po czym wycofał futbolówkę do wbiegającego Klepczarka...
Pierwsza połowa to równorzędna gra obydwu zespołów. Pierwszą groźną sytuację bełchatowianie stworzyli już w 1 minucie, kiedy to po rzucie rożnym, niepilnowany Jano Frohlich strzelił z 11 metrów obok bramki strzezonej przez Witkowskiego. Olsztynianie chcieli szybko zdobyć gola. W 20 min. ładną akcję rozpoczął Giermasiński. Podał piłkę na wolne pole do Cieślińskiego, a napastnik Stomilu wbiegł w pole karne gości po czym wycofał futbolówkę do wbiegającego Klepczarka...