Marnie zaprezentowali się piłkarze Stomilu w konfrontacji ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Olsztyńscy zawodnicy, grając niemal przez cały mecz w przewadze jednego zawodnika, nie potrafili zdobyć choćby jednej bramki.
Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla gospodarzy. Już w 4 minucie boisko musiał opuścić bramkarz Świtu Boris Peškovič, który faulem powstrzymał przed polem karnym Jacka Chańkę. Zawodnik gości bardzo długo nie mógł się pogodzić z decyzją arbitra. Strzał z rzutu wolnego Marcina Kaczmarka był jednak zbyt słaby aby mógł zaskoczyć Arkadiusza Malarza, który zajął miejsce Słowaka. W dalszej części gry, żaden z zespołów nie zdołał przeprowadzić groźnych sytuacji bramkowych. Tuż przed przerwą goście wykonywali rzut wolny w odległości 20 metrów od bramki Norberta Witkowskiego. Strzał jednego z zawodników gości obronił na raty olsztyński bramkarz...