Relacja z meczu Motor Lubawa - Stomil Olsztyn

Remis w meczu z Motorem

2009/2010 - Sparingi Lubawa
Grunwaldzka 18, 14-260 Lubawa
Motor Lubawa 1:1 Stomil Olsztyn
1:0
45' Piotr Piceluk Bramki Piotr Sokołowski 90'
ż Maj kartki Alancewicz ż
Bramki Motor Lubawa: Kamiński Waląg Michałowski Roszkowski Lipowski Kaszuba Maj Czerwiński Jabłonowski Górzec Piceluk Rezerwowi: Malanowski, Niestatek, Mederski, Zglenicki, Lewandowski, Brzozowski, Jaskulski, Jarzembowski
Stomil Olsztyn: Daniel Iwanowski Paweł Podhorodecki Arkadiusz Koprucki Paweł Sędrowski Radosław Stefanowicz Robert Tunkiewicz Paweł Alancewicz Krzysztof Filipek Bogdan Miłkowski Mateusz Różowicz Paweł Łukasik Rezerwowi: Kamil Ryłka, Łukasz Wasilewicz, Piotr Sokołowski, Damian Falkowski, Piotr Bogdziewicz, Andrzej Jaroń, Maciej Szostek, Piotr Głowacki.
Szczegóły Sędzia: Grysz (Iława)
Widzów: 300

Relacja

Piłkarze Olsztyńskiego Klubu Sportowego zaledwie zremisowali z beniaminkiem III ligi Motorem Lubawa. Olsztynianie uratowali remis w ostatnich minutach spotkania.

Mecz lepiej rozpoczęli gospodarzy, którzy już na początku mogli trafić do bramki OKS-u. Jednak główka Kaszuby była minimalnie niecelna. Odpowiedź olsztynian była szybka, jednak równie nieskuteczna - próbował strzelać Różowicz. W 13. min. bardzo dobrze spisał się nasz bramkarz, który świetnie interweniował po uderzeniu Jabłonowskiego. W odpowiedzi kibice mogli obejrzeć rajd Bogdana Miłkowskiego, który nowy pomocnik OKS-u zakończył niecelnym strzałem. W późniejszej fazie pierwszej połowy lepsze wrażenie sprawiał OKS. Jednak mimo, że goście mieli więcej z gry, to bramkę zdobyli gospodarze. Tuż przed przerwą Piceluk pokonał Iwanowskiego strzałem w długi róg.

W drugiej połowie tempo gry nieco siadło. Choć przewaga olsztynian była dość spora, to piłka po strzałach naszych piłkarzy w żaden sposób nie chciała znaleźć drogi do bramki. Wielokrotnie próbował Miłkowski oraz Jaroń. Do ofensywy włączyli się również obrońcy - swoje szanse mieli Koprucki i Sędrowski. I gdy wydawało się, że olsztynianie polegną na boisku beniaminka III ligi, do wyrównania potężnym strzałem doprowadził młody Sokołowski. Po meczu z gry swojego zespołu nie był zadowolony trener Budziłek, który wytykał olsztynianom wysoki procent nieskuteczności oraz dużą liczbę strat.

Autor: mjr
Źródło: Gazeta Olsztyńska