Nie ma żartów!

Jak się okazuje - zmyślony przeze mnie w prima aprilis, konflikt między Bartoszem Jurkowskim (były stoper Stomilu, obecnie Orlen), a jego obecnym trenerem Dariuszem Wdowczykiem, nie jest wcale fikcją! Cała sprawa została nagłośniona niedawno (po meczu Orlenu z Pogonią, przegranego przez płocki zespół 1:4). Wtedy fatalnie na pozycji ostatniego obrońcy zagrał Kovac, a więc po meczu dziennikarze zaczęli się pytać trenera co się dzieje z Jurkowskim, który przecież do Płocka przyszedł ze Stomilu za dość duże pieniądze. Trener Wdowczyk odpowiedział wtedy - "Wcześniej Kovac spisywał się bez zarzutu. Błędy popełnione w meczu z Pogonią nie muszą go natychmiast dyskredytować. Piłkarsko jest dla mnie lepszym zawodnikiem niż Jurkowski.". Z całego zamieszania (którego kulisów nie ujawniono) nie jest zadowolony, bo ze względów ekonomicznych bardziej opłacało by się wypromować Jurkowskiego do jakiegoś ewentualnego transferu (a on w tej chwili gra w III-ligowej drużynie rezerw). /ro/