W drugim kontrolnym spotkaniu piłkarze OKS Stomilowcy Olsztyn wygrali z Niedźwiedziem Ramsowo 5:0. Drużyna Kuby Kacperskiego była zdecydowanie lepsza od zespołu prowadzonego przez dobrze znanego w Olsztynie Sylwestra Wyłupskiego. Dwie bramki dla naszego zespołu strzelił Piotr Radkiewicz.
Kierownictwa obydwu zespołów umówiły się na grę trzy razy po 30 minut. Niedzielna pogoda dopisała i można było w spokojnych warunkach atmosferycznych rozegrać spotkanie. Przez pierwsze dwadzieścia minut nasz zespół prawie cały czas nie schodził z połowy przeciwnika. Dalej jednak zawodziła skuteczność. W 20 minucie gry bramkarz olsztyński Ozga obronił strzał w sytuacji sam na sam z jednym napastników z Ramsowa. W myśl przysłowia, że nie wykorzystane akcje się mszczą zespół gospodarzy stracił gola. W 25' pierwszą bramkę strzelił Łukasz Gomoła. Drugiego gola strzelił po dobrym wejściu w pole karne Bartosz Sacharczuk. Oddał silny strzał, piłką odbiła się od obrońcy i wpadła obok zaskoczonego bramkarza. W 58 minucie z 20 metrów silny strzał oddał Łukasz Gomoła, piłka odbiła się od dwóch słupków i wyszła w pole, gdzie stał Piotr Radkiewicz i z bliskiej odległości posłał futbolówkę do siatki. 420 sekund później Stomilowcy wygrywali 4:0. Na listę strzelców wpisał się Piotr Pankiewicz. "Wyprowadzałem piłkę ze środka pola. Podałem do Adriana (Przychodzkiego - red.), a później on mi odegrał na linii 16 metrów i strzeliłem. Bramkarz obronił ale dobitka była już skuteczna." - mówi napastnik klubu z Olsztyna. Wynik spotkania ustalił w ostatniej minucie gry Piotr Radkiewicz.
"Chciałbym pogratulować zawodnikom dobrej postawy i świetnego wyniku. Ale trzeba pamiętać, że był to mecz kontrolny z niezbyt wymagającym przeciwnikiem, w lidze będzie dużo trudniej o taki wynik. Nie ma co popadać w hurraoptymizm. Niemniej dziś na boisku nie było słabego ogniwa, kilku zawodników wyróżniło się szczególnie. Widać powoli wyniki naszej ciężkiej pracy na treningach, liczę że forma sportowa zespołu ma dopiero nadejść. Martwi wciąż kwestia obsadzenia pozycji bramkarza. Niestety nasz pierwszy goalkeeper wyjeżdża za granicę, natomiast drugi ma spore zaległości treningowe, choć duże możliwości, które pokaże być może wkrótce." - tak ocenił występ piłkarzy OKS Stomilowcy Olsztyn trener Jakub Kacperski.
Autor: em