O to chodziło! W pierwszym historycznym meczu w lidze futsalu OKS Stomil Olsztyn po emocjonującej końcówce pokonał 5:4 Lecha Lidzbark Warmiński. Samo spotkanie poprzedził mecz pokazowy grupy juniorskiej Stomilu, a w przerwie młodzi piłkarze mieli możliwość zaprezentowania się szerszej publiczności.
W olsztyńskiej Uranii chętnych do oglądania futsalu nie brakowało. Na pewno po pierwszym spotkaniu nikt się nie zraził. Pierwszą bramkę dla Stomilu zdobył w 5. minucie Karol Miller, który celnym strzałem zakończył konronkową akcję olsztynian. Po kolejnych pięciu minutach było już 2:0, bo efektowną indywidualną akcją popisał się Mateusz Różowicz i wpisał się na listę strzelców. Olsztynianie raz po raz stwarzali sobie dogodne sytuacje do zdobycia bramki, jednak na przerwę schodzili z bagażem czterech bramek. Lech Lidzbark Warmiński wykorzystał znaczny przestój Stomilu i strzelił wszystkie swoje gole w ostatnich trzech minutach pierwszej połowy.
W drugiej połowie obie drużyny nie odpuszczały, przez co wykonywały aż sześć przedłużonych rzutów karnych za zbyt wysoką liczbę fauli (Stomil - 4, Lech - 2). Większość z nich padło jednak łupem bramkarzy. W olsztyńskiej bramce nieźle spisywał się Marek Maleszewski, któremu koledzy mogą zawdzięczać kilkukrotne ratowanie skóry po indywidualnych błędach. Drugie 20 minut to znaczna przewaga Stomilu, który dążył do odrobienia strat. Do remisu doprowadziły bramki Macieja Szostka i Karola Millera. W międzyczasie Stomil zmarnował kilka stuprocentowych sytuacji oraz trzy przedłużone rzuty karne (Paweł Podhorodecki, Szostek i Kaszuba). W ostatniej minucie kolejny rzut karny po faulu na Macieju Szostku w środku pola otrzymał zespół OKS-u. Do piłki ponownie podszedł Paweł Podhorodecki i tym razem uderzeniem "z dużego palca" umieścił piłkę w siatce. Ta bramka dała olsztynianom zwycięstwo w ich pierwszym meczu w lidze futsalu!
Autor: kom