Ołeksij Kłak (Stali Kamieńskie (ME)) zrezygnował z testów w Stomilu i wrócił w rodzinne strony na Ukrainie.
Zawodnik rozpoczął przygotowania z olsztyńską drużyna i wziął udział w halowym turnieju Amber Cup.
Ołeksij Kłak, fot. Emil Marecki
15.01.17 18:39 em 2
Ołeksij Kłak (Stali Kamieńskie (ME)) zrezygnował z testów w Stomilu i wrócił w rodzinne strony na Ukrainie.
Zawodnik rozpoczął przygotowania z olsztyńską drużyna i wziął udział w halowym turnieju Amber Cup.
Zostań patronem stomil.olsztyn.pl! Doceniasz naszą pracę? Chcesz więcej ciekawych materiałów? Wspieraj nas tutaj: https://patronite.pl/stomilolsztynpl
Tagi: Stomil Olsztyn, Ołeksij Kłak, transfery
Redakcja stomil.olsztyn.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie stomil.olsztyn.pl zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem artykułu, "trolling", sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników.
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz. Zaloguj się tutaj.
16.01.17 22:33 Maks
heh, moim zdaniem było tak - pomyślał: Polska - Olsztyn to tam będę dobrze zarabiał, będzie mnie szkolił sztab ekspertów, więc duża jest szansa na rozwój, no i przede wszystkim będę trenował w super warunkach, a same mecze będę rozgrywał na stadionie z licencją europejską. A tu marzenia rozwiała rzeczywistość, bo wypłata raz na 3 miesiące, sztab ekspertów uczy się równocześnie z piłkarzami (albo w niektórych przypadkach od piłkarzy), a infrastruktura gorsza niż na Ukrainie, a i jeszcze jedno w okresie zimowym trzeba jechać 50 km dalej na trening (do ciepłych Ostródzkich krajów) bo w Olsztynie nie można zimą odśnieżać boiska bo 1. nie ma osób za to odpowiedzialnych, 2. nie ma czym. Chłopak, spakował się i uciekł pierwszym lepszym pociągiem, póki jeszcze dworzec stoi i pociąg przyjechał, bo tramwajem akurat na dworzec nie mógł podjechać bo szyny pękły. Czy ta historia jest prawdziwa? nie wiem, ale całkiem prawdopodobna...
16.01.17 12:11 BOS
Nie ma sianka nie ma grajka