Artykuł

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu, fot. Artur Szczepański

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu, fot. Artur Szczepański

"Pamiętam i nie zapomnę": Stomil Olsztyn - GKS Katowice (1999)

25.08.14 14:03   zuk   0  

Rok 1998 zakończyliśmy na minusie. Przedostatnie miejsce w ekstraklasowej tabeli, pustki w kasie klubu, odejście trenera Mieczysława Broniszewskiego, delikatnie mówiąc kolorowo nie było. Arabscy szejkowie jeszcze wtedy nie inwestowali w europejski futbol, ale liczyliśmy na kogokolwiek, kto poprawi sytuację finansową i kadrową Stomilu.

Nowy rok przyniósł wiadomość, która wlała nadzieję w kibicowskie serca, elbląska firma "Halex" postanowiła finansowo wesprzeć Stomil. W prasie można było przeczytać o mocarstwowych planach nowego sponsora. Głośne transfery, znani piłkarze, sukcesy w lidze, tak miała wyglądać przyszłość "Dumy Warmii". Na początek trzeba było wypełnić vacat na stanowisku trenera. Szkoleniowcem, który miał poprowadzić OKS do sukcesów został Romuald Szukiełowicz, pracujący wcześniej między innymi w Lechu Poznań, Pogoni Szczecin czy Śląsku Wrocław. Kolejnym krokiem było wzmocnienie kadry pierwszego zespołu. Liczyliśmy na nazwiska znane w całej piłkarskiej Polsce, blisko przeprowadzki do stolicy Warmii był podobno Marek Citko, jednak ostatecznie do Olsztyna nie przeszedł. 

Do naszego klubu trafiło czterech nowych piłkarzy: Piotr Matys, Marcin Florek, Krzysztof Maciejczuk i Władimir Klimowicz. Nadzieje  budził szczególnie transfer  pierwszego z nich. Pochodzący z Białegostoku napastnik przedstawił się kibicom podczas meczu ŁKS Łódź – AS Monaco, gdy strzałem piętką pokonał mistrza świata Fabhiena Bartheza. Piłkarzom  w okresie przygotowawczym nie brakowało przysłowiowego "ptasiego mleczka". Drużyna przygotowywała się do sezonu między innymi na Cyprze, co dla naszego, zazwyczaj biednego klubu było nowością.

Odnowiony, wzmocniony i bogatszy Stomil w pierwszej wiosennej kolejce podejmował w Olsztynie katowicki GKS. Goście nie byli już tak silni jak jeszcze kilka lat temu i cel na rundę wiosenną mieli taki sam jak my, czy utrzymanie w lidze.  Dawno już nie czekano na inauguracyjny mecz rundy czy sezonu z takimi nadziejami. Mimo typowej, lutowej aury na trybunach zasiadło około 7000 kibiców, liczących na przekonywujące zwycięstwo "Biało-niebieskich". 

Już pierwsze minuty pokazały, że nie będzie to spacerek. Gospodarze wyglądali na stremowanych, popełniali niewymuszone błędy. Pierwsza, nudna połowa, zmierzała do końca, gdy debiutujący w Stomilu Marcin Florek wyprowadził Stomil na prowadzenie. 

Mała ciekawostka, Florek w rundzie jesiennej grał w…..Katowicach i jego gol przyczynił się do zwycięstwa śląskiej drużyny nad Stomilem. Po przerwie gra "Biało-niebieskich wyglądała już znacznie lepiej, ciśnienie zeszło już z piłkarzy i  Stomilowcy dominowali na murawie. Wydawało się, że katowiczanie nie są w stanie wywieźć z Olsztyna choćby punktu. Jednak o to by kibice się nie nudzili zadbali Paweł Holc wespół z Jarosławem Bako. Błąd w komunikacji między nimi doprowadził do wyrównania stanu meczu, a Holc strzelił pierwszą bramkę w barwach Stomilu, niestety samobójczą. Mieliśmy 80 minutę.

Olsztynianie rzucili się do ataku, bo remis nie był wynikiem, który zadowalał kibiców i piłkarzy.  Rozczarowani  rezultatem fani Stomilu, zaczęli opuszczać trybuny, gdy sędzia podyktował rzut wolny dla olsztynian. Do piłki podszedł Jacek Chańko. Nie był to najpiękniejszy strzał w  jego  karierze, ale Mariusz Luncik nie popisał się bramkarskim kunsztem i Stomil ponownie objął prowadzenie. Chwilę później arbiter zakończył spotkanie. Ciężko wywalczone 3 punkty zostały w Olsztynie,a szanse na utrzymanie w lidze, trochę się zwiększyły. "Nowy" Stomil nie był może jeszcze tak silny, jaki chcielibyśmy oglądać, ale gra piłkarzy dawała nadzieję na szczęśliwy koniec sezonu.

Cdn.

Łukasz Żukowski

Patronite Zostań patronem stomil.olsztyn.pl! Doceniasz naszą pracę? Chcesz więcej ciekawych materiałów? Wspieraj nas tutaj: https://patronite.pl/stomilolsztynpl

Tagi: MOKS Stomil Olsztyn, Stomil Olsztyn, GKS Katowice, Pamiętam i nie zapomnę, Paweł Holc, Jacek Chańko, Marcin Florek


Komentarze

Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!

Dodaj swój komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz. Zaloguj się tutaj.


Zostań fanem

...i bądź na bieżąco!