Obrońca OKS-u 1945 Olsztyn Paweł Baranowski w ostatnim spotkaniu ligowym z Okocimskim KS Brzesko złamał nos.
- Do zdarzenia doszło podczas walki o górną piłkę. W zamieszaniu niefortunnie uderzyłem w tył głowy Janusza Bucholca - mówi Baranowski. - Po meczu udałem się do lekarza, który nastawił mi nos i radził, abym odpoczął 4-5 dni. Ponadto usłyszałem, że nie mogę występować w meczach około czterech tygodni, bo jest ryzyko kolejnego złamania. Mam nadzieję, że uda mi się ściągnąć specjalną maskę, którą chroni przed kontaktem z przeciwnikiem, wtedy będę mógł grać - kończy.