Relacja z meczu RKS Radomsko - MOKS Stomil Olsztyn

Niezadowolona mina trenera

2001/2002 Pierwsza liga, gr. B i spadkowa Radomsko
RKS Radomsko 0:0 MOKS Stomil Olsztyn
0:0
Bramki
ż Wojciechowski
ż Kalita
ż Leszczyński
ż Bojarski
cz Bojarski 58'
kartki Szulik ż
Salami ż
Kłosowski ż
Preis ż
Bramki RKS Radomsko: Matysek Myśliński Prokop Lewandowski Banaczek (81' Jóźwiak) Trzeciak (90' Folc) Kalita (70' Kowalski) Wojciechowski Leszczyński Bojarski Moskalewicz
MOKS Stomil Olsztyn: Wyłupski Januszewski Lenart Kłosowski Preis Ilić (72' Zejer) Szulik Kościuczuk Lewna (81' Kwiatkowski) Terlecki Salami (76' Iheanacho)
Szczegóły Sędzia: Robert Werder
Widzów: 3500

Relacja

     Stomil wywiózł z gorącego terenu Radomska jeden punkt. Piłkarze jednak czują niedosyt ponieważ, była duża szansa na zwycięstwo. Olsztyńscy zawodnicy ponad 30 minut grali w przewadze jednego zawodnika, po tym jak z boiska "wyleciał" Marcin Bojarski.

  Miejscowi kibice skazywali olsztyński zespół na porażkę i to w dużych rozmiarach. Boiskowe realia pokazały jednak, że Stomil nie stoi na straconej pozycji. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, obydwa zespoły mogły strzelić bramkę. Wojciechowski i Bojarski nękali strzałami Wyłupskiego, jednak piłka zawsze mijała cel. W 30 min. dogodnej sytuacji nie wykorzystał Olgierd Moskalewicz. Były piłkarz Wisły Kraków, znalazł się sam na sam z bramkarzem, lecz jego strzał był za lekki, aby zagroził Wyłupskiemu. W tej akcji nie popisał się Tomasz Lenart, popełniając fatalny błąd przy podaniu Trzeciaka do Moskalewicza. Z drugiej strony boiska duże zagrożenie stwarzał Maciej Terlecki. W 10 minucie piłka jego strzale przeszła nad poprzeczką. W 23 minucie wykonywał rzut wolny, ale piłka odbiła się od muru. Akcję wykańczał Kościuczuk strzałem z "woleja" lecz bramkarz wybił piłkę na róg. Reprezentacyjną formę potwierdził Adam Matysek, który w również ładny sposób wybił piłkę na rzut rożny.

  Drugą połowę od mocnego uderzenia zaczął Serb Dragan Ilić, strzał jednak oddał z dalekiej pozycji i to ułatwiło bramkarzowi gospodarzy w obronie. W 50 min. Marcin Bojarski strzelił gola, dobijając silne uderzenie Prokopa. Jednak sędzia Robert Werter dopatrzył się spalonego i nie uznał bramki. Osiem minut później wyrzucił z boiska... Bojarskiego, który otrzymał drugi żółty kartonik. Pierwszy za dyskusje z arbitrem, a drugi za wymuszenie rzutu karnego. Po tej sytuacji Stomil zdobył minimalną przewagę na boisku i atakował jednak z mizernym skutkiem. Strzały Salamiego i Januszewskiego nie były na tyle silne, aby mogły choć trochę zagrozić Matyskowi. Pod koniec tego meczu dwa strzały z główki oddał Moskalewicz, piłka za każdym razem wychodziła po za boisko. W "rozmontowaniu" obrony gospodarzy nie pomógł nawet doświadczony 39-letni Adam Zejer.

  Kolejny mecz Stomil rozegra ponownie na wyjeździe z Dyskobolią Grodzisk Wlkp., która w V kolejce wygrała na wyjeździe z KSZO 2:1.

Autor: Emil  


Wypowiedzi pomeczowe:

Jerzy Fiutowski (trener Stomilu): Życie pokazuje, że nie zawsze przewaga liczebna to jest końcowy sukces. Dzisiaj po meczu apetyty rosną, jadąc tutaj mieliśmy świadomość do kogo jedziemy. Z remisu jesteśmy zadowoleni, były akcje które można było lepiej wykonać.

Piotr Mandrysz (trener Radomska): Decyzje w drugiej połowie były nie kontrowersyjne, a skandaliczne. Wiem, że mogę zapłacić karę - ale stać mnie na to. Może jak zapłacę 1000 zł to dołożę sędziom, a mecze będą rozstrzygane na boisku.

Łukasz Kościuczuk (pomocnik Stomilu): Radomsko nie było w tym meczu słabym przeciwnikiem. Stworzyliśmy sobie sytuacje do zdobycia bramek, ale cieszymy się z remisu na wyjeździe.  

Wysłuchał: Emil
Źródło: Radio Olsztyn

Zapowiedź

Jadą do "jaskini lwa"


  • RKS Radomsko
   Zespół z Radomska jest jednym z pretendentów do... utrzymania w I lidze. Poczynione w przerwie zimowej transfery i wyniki osiągane w pierwszych ligowym meczach, mogą temu potwierdzić. Takich piłkarzy jak Adam Matysek, Wojciechowski, Bojarski czy Moskalewicz chciałby mieć niejeden zespół w grupie "mistrzowskiej". Nikt w klubie nie ukrywa, że celem w sobotnim meczu ze Stomilem jest komplet punktów. "Przed rozpoczęciem rundy rewanżowej zakładaliśmy, że w dwóch pierwszych meczach wyjazdowych zdobędziemy minimum dwa punkty. Są cztery, więc jest powód do zadowolenia, choć w meczu z Zagłębiem z powodzeniem mogliśmy sięgnąć po całą pulę. Mecz ze Stomilem, zajmującym ostatnie miejsce w grupie spadkowej, powinien być teoretycznie łatwiejszy i to my, po raz pierwszy w rundzie wiosennej, jesteśmy faworytem. Zdaję sobie jednak sprawę, że goście zagrają ze wzmocnioną defensywą, licząc na kontrataki. Wiadomo jednak, że w ataku pozycyjnym żaden polski zespół nie czuje się najlepiej. Sam jestem ciekawy, jak moi zawodnicy poradzą sobie właśnie w takich warunkach. Na szczęście do mojej dyspozycji są wszyscy piłkarze z szerokiej kadry" - mówi Piotr Mandrysz, trener RKS-u. Warto wspomnieć, iż w siedzibie klubu sprzedano już ponad 1000 karnetów. Radomsko ma ok. 60 000 tys. mieszkańców. Ostatni mecz RKS-u zakończył się na w Lubinie wynikiem remisowym 1:1.

  • Stomil Olsztyn
  Piłkarzy Stomilu w sobotę czeka bardzo ciężkie spotkanie z drużyną RKS-u Radomsko. Po ostatniej grze w ekipie Stomilu panuje duży nie dosyt, gdyż ze Śląskiem można było wygrać i zainkasować trzy punkty. Z kompletowaniem obrony będzie miał duży problem Jerzy Fiutowski. W ostatnim meczu kontuzji doznał sprowadzony przed sezonem Artur Szymczyk. Jego występ jest wykluczony, podobnie jak innego obrońcy Sławomira Święckiego. Pierwszy ma problemy z mięśniem dwugłowym, a drugi wykręcił sobie stopę na treningu przed meczem z Śląskiem. Na boisko będzie już mógł wybiec Łukasz Kościuczuk, który odcierpiał karę za żółte kartoniki. W tym tygodniu jednak piłkarz ten trenował... z młodzieżową reprezentacją kraju, gdzie w Turcji zagrał w towarzyskim meczu międzypaństwowym. W tym tygodniu na treningu pojawił się doświadczony wychowanek Stomilu - Adam Zejer. Ostatnio ten piłkarz występował w Polonii Lidzbark Warmiński. Swoim doświadczeniem ma pomóc w trudnej sytuacji, w jakiej znalazł się olsztyński klub. W ataku od pierwszej minuty powinien wybiec Serb Dragan Ilić, który nie ma już problemów z kolanem. Widać to było w meczu z Śląskiem, gdzie popisał się asystą przy golu Macieja Terleckiego. A kto będzie jego partnerem to okaże się tuż przed samym meczem, ponieważ olsztyński "black atak" w ostatnich dwóch potyczkach nic przyzwoitego nie pokazał, podobnie jak Marcin Florek, który mógł przeważyć szalę zwycięstwa na korzyść Stomilu w spotkaniu ze Śląskiem, jednak spudłował z 5 metrów.
 
Autor: Emil, Kruszek

Typowanie

Nikt poprawnie nie wytypował wyniku tego spotkania.