Relacja z meczu Ruch Radzionków - MOKS Stomil Olsztyn

Obrona Olsztyna

2000/2001 Pierwsza Liga Radzionków
Ruch Radzionków 0:0 MOKS Stomil Olsztyn
0:0
Bramki
ż Górski
ż Wrześniewski
kartki Marzec ż
Kwiatkowski ż
Siniczyn ż
Siniczyn 90' cz
Bramki Ruch Radzionków: Przewoźnik Szymiński Wilk Wrześniewski Górski Jarosz Sierka Myszor Agafon Matyja Waluś (85' Janoszka)
MOKS Stomil Olsztyn: Krzyształowicz Januszewski Treściński Lenart (48' Matuk) Holc Szwed Biedrzycki Marzec (65' Kwiatkowski) Siniczyn Kowalczyk Sawicki
Szczegóły Sędzia: Mirosław Milewski (Radom)
Widzów: 3000

Relacja

W słoneczne popołudnie na kameralny stadion w Radzionkowie, przybyło 3 tys. widzów oraz 21 osób przyjezdnych z Olsztyna. Miejscowi, brawami powitali przyjezdnych kibiców gości. Na kilkanaście minut przed rozpoczęciem spotkania, miejscowi działacze wręczyli proporczyk oraz bukiet kwiatów dla bramkarza Stomilu Olsztyn, który dziś obchodzi 30. urodziny.

Od pierwszych minut spotkania, gospodarze wzięli sie poważnie "do roboty". Raz po raz próbowali strzałami z dystansu pokonać dzisiejszego jubilata. Już w 3 min. sam na sam z Krzyształowiczem wyszedł Agafon lecz bramkarz Stomilu wyszedł na siódmy metr od bramki i wybił piłkę spod nóg zawodnika gospodarzy. W 10 min. w polu karnym olsztyńskiego Stomilu w kleszcze wzięli obrońcy pomocnika Ruchu - Sierkę, ten się przewrócił myśląc, iż sędzia podyktuje rzut karny lecz nie udało się sprowokować tej decyzji u arbitra. Sześć minut później w boczną siatkę strzelił bardzo aktywny w tym spotkaniu Sierka. Pierwszy kwadrans meczu mógł się podobać, gdyż oba zespoły były nastawione ofensywnie. W 24 min. Krzyształowicz zdołał wybić piłkę na róg, broniąc strzał z główki Górskiego z 2 metrów! Cztery minuty później Paweł Holc strzelił minimalnie nad poprzeczką bramki bronionej przez Przewoźnika. W 35 min. było bardzo groźnie pod bramką olsztynian. Ruch Radzionków wykonywał rzut wolny pół metra od linii zaczynającej pole karne. Sierka wycofał do Walusia lecz Paweł Holc zdołał szybko wybiedz z muru i zablokować strzał gospodarzy. Kilkanaście minut później w zamieszaniu pod bramką Stomilu na piątym metrze od bramki, bardzo ostro wszedł w bramkarza Stomilku Agafon lecz sędzia nie zauważył tego przewinienia i Górski strzelił z 20 metrów w poprzeczkę bramki gości. Stomilowcy w tym czasie nieudolnie konstruowali ataki. Widać było, iż rozgrywający olsztyńskiego klubu - Dariusz Marzec, długo nie grał w ligowych spotkaniach. W 45 min. technicznym strzałem w okienko popisał się Waluś lecz Andrzej Krzyształowicz był na posterunku.

Druga połowa była o wiele mniej interesująca. Przez prawie całą część spotkania Stomilu Olsztyn bronił remisu i czyhał na ewentualne kontry. W 55 min. weteran ligowych boisk Marian Janoszka strzelił technicznie koło słupka lecz bardzo dobrze ustawiony był Krzyształowicz. Dwie minuty później na polu karnym powstało ogromne zamieszanie, w tłumie piłkarzy nie było widać piłki lecz na szczęście Treściński zdołał wybić ją, na połowę zespołu z Radzionkowa. W 58 min. Stomil miał bardzo dobrą okazję do strzelenia gola. Dariusz Marzec wyłuskał piłkę od jednego z zawodników Ruchu. Przebiegł z nią kilkanaście metrów i wdał się w niepotrzebny dryblink z Wrześniewskim oraz Wilkiem i stracił piłkę. Była to świetna okazja, gdyż czterech zawodników Stomilu miało przed sobą tylko dwóch piłkarzy Ruchu. W 67 min. ponownie w głównej roli znalazł się Janoszka. Tym razem strzał napastnika gości przeszedł siedem metrów nad bramką. W dalszej części gry widać było, iż olsztyński Stomil skupia się jedynie na obronie korzystnego wyniku. W kolejnych minutach walka toczyła się w środku pola. W 83 min. brutalnie od tyłu został sfaulowany olsztyński zawodnik - Kowalczyk. Faul nadawał się na czerwony kartonik lecz sędzia pokazał dla Wrześniewskiego jedynie żółtą kartkę. W końcowych minutach Paweł Holc wpadł w pole karne gości lecz spychany przez obrońców nie zdołał dokładnie dośrodkować na głowę Sawickiego. W końcowych sekundach spotkania niespodziewanie czerwoną kartkę otrzymał Andriej Siniczyn. Zawodnik miał już na swoim koncie żółty kartonik i w konsekwencji - za faul - otrzymał czerwony. 

Autor: Kruszek