W Centralnej Lidze Juniorów U-17 Stomil Olsztyn przegrał u siebie 1:2 z zajmującą przed tą kolejką ostatnie miejsce w tabeli Ząbkovią Ząbki. Jedyną bramkę dla naszego zespołu zdobył Jakub Brdak.
Pierwsza połowa, oprócz kilkunastu minut, to niestety przewaga niedokładności, dużej liczby błędów i zwyczajnej kopaniny. W 5. minucie Mateusz Szenfeld dośrodkowywał z rzutu rożnego, ale Jakub Brdak uderzył głową o wiele za lekko. Trzy minuty później w walce o piłkę kapitan naszej drużyny został kopnięty w głowę przez Rafał Mazurczaka, ale sędzia nie zdecydował się na pokazanie kartki. Chwilę później ponownie dośrodkowywał Szenfeld, tym razem z wolnego, lecz i tym razem w stronę bramki Ząbkovii poleciało zbyt lekkie uderzenie Dawida Grablewskiego. Ząbkovia próbowała się odgryzać, m.in. groźnie z dystansu uderzał Oliwier Antoniewicz. W 17. minucie Antoniewicz wykorzystał błąd Adriana Morawskiego na środku boiska, minął Igora Zapałowskiego i gnał sam na sam kilkadziesiąt metrów, jednak w ostatniej chwili piłkę zabrał mu Oskar Wojnach. W 19. minucie długą piłkę za linię defensywy Ząbkovii posłał Dawid Grablewski, dopadł do niej Jakub Brdak, przelobował wysuniętego za pole karne Cezarego Wachnika i spokojnie umieścił piłkę w pustej bramce.
Gol dla gospodarzy okazał się ich utrapieniem. W 23. minucie Ząbkovia wyrównała. Po dośrodkowaniu z lewej strony w polu karnym niepilnowany Oliwier Antoniewicz uderzył z powietrza przy dalszym słupku i wyrównał wynik meczu. Chwilę później Wiktor Kożuchowski minął Konrada Gawrysia przed polem karnym, ale jego strzał został zablokowany, a po 10 minutach groźnie uderzał z wolnego nad bramką. W 42. minucie kolejny błąd przydarzył się Morawskiemu, którego ograł Bartosz Lelito. Zawodnik Ząbkovii przerzucił piłkę nad Rafałem Olszewskim, ale z linii wybił ją dopiero Zapałowski. Prawdziwe nieszczęście nadeszło sekundy później, kiedy z rzutu rożnego bezpośredniego gola zdobył Michał Swat, przez co Stomil na przerwę schodził, przegrywając z przystępującą do tego meczu z zerowym dorobkiem punktowym Ząbkovią.
W 51. minucie Brdak wystawił Grablewskiemu, ale ten strzelił zza pola karnego w środek bramki rywali. 3 minuty później Jakub Kodeniec podał do Kacpra Pawłowskiego, w międzyczasie błąd popełnił Zapałowski, rezerwowy Ząbkovii wychodził już sam na sam, ale w ostatniej chwili ofiarnie wślizgiem Stomil uratował Morawski. Za chwilę Szenfeld zagrał długą piłkę przez całe boisko, na 15. metrze Brdak zderzył się z Wachnikiem, a do pustej bramki od słupka strzelił Bartosz Florek, jednak wcześniej sędzia odgwizdał faul kapitana olsztynian na bramkarzu Ząbkovii. W 68. minucie Stomil powinien był wyrównać. Z prawej strony z wolnego wrzucał Szenfeld, Florek trącił piłkę głową, a z metra w słupek uderzył Morawski. W 79. minucie uderzenia z dystansu próbował Mateusz Sobotka. W 83. minucie ładnie piłkę przeciwnikowi zabrał Brdak, wrzucił lewą nogą na dalszy słupek, gdzie Seweryn Strzelec uderzał głową obok bramki. W doliczonym czasie gry jeszcze z wolnego próbował Grablewski, ale na raty jego strzał obronił Wachnik.
Stomil próbował przez większość meczu gry długimi podaniami, które nie przynosiły żadnego efektu. Było to z pewnością najsłabsze spotkanie podopiecznych Adama Zejera w rundzie wiosennej Centralnej Ligi Juniorów. W 6. meczu pierwsze punkty zdobyła dziś Ząbkovia Ząbki.
- Stomil Olsztyn - Ząbkovia Ząbki 1:2 (1:2)
1:0 - Jakub Brdak (19), 1:1 - Oliwier Antoniewicz (23), 1:2 - Michał Swat (43)
Stomil Olsztyn: 42. Rafał Olszewski - 17. Konrad Gawryś, 60. Adrian Morawski (69, 52. Jakub Babalski), 61. Igor Zapałowski (76, 64. Seweryn Strzelec), 65. Oskar Wojnach - 14. Mateusz Szenfeld, 53. Dawid Grablewski, 20. Mateusz Drabiszczak (69, 70. Jakub Liter) - 67. Jakub Banul (58, 68. Mateusz Sobotka), 69. Bartosz Florek, 55. Jakub Brdak.
06.05.21 17:04 stomil1960
Jaka to sensacja? Jeśli ta drużyna pałuje ,a nie gra w piłkę to wynik każdego meczu jest loterią. Kilka drużyn dało się zaskoczyć lagą , a potem już nie. W dzisiejszych czasach ochota i ambicja to trochę za mało . Jeszcze tych pseudo sensacji będzie .
05.05.21 14:23 barakuda
Bywa
05.05.21 14:06 A Ś
Szkoda przegrać z ostatnią drużyna ale tutaj widać ambicje walkę i zaangażowanie do samego końca nie co to w pierwszej drużynie ale chłopaki po przerwie nie mogą złapać rytmu i brakuje szczescia