Po audycji w "Radiu Olsztyn" krótko porozmawialiśmy z Piotrem Skibą, bramkarzem Stomilu Olsztyn.
Stres większy towarzyszy podczas takiej audycji na żywo, czy w trakcie ligowego spotkania?
- Adrenalina jest większa jak wychodzi się na mecz, a jak jesteśmy niesieni dopingiem to wtedy dodatkowo pojawia się gęsia skórka. Dzisiaj (środa - red.) był lekki stres. Obawiałem się, czy nie dostanę chrypki, czy nie odpowiem jakoś głupio na pytania prowadzącego (Maciej Świniarski - red.). Moim zdaniem finalnie wyszło bardzo fajnie.
Chyba lubisz takie spotkania z kibicami. Kolejna okazja już w niedzielę o godzinie 17:00.
- Z tego miejsca serdecznie zapraszam na prezentację naszego zespołu. Są przygotowane różne atrakcje. Będzie śmiesznie i zarazem ciekawie. Do zobaczenia w niedzielę!
Zanim jednak odbędzie się prezentacja, to zespół rozegra dwa sparingi. Ciebie będzie można zobaczyć w piątek na Dajtkach, czy w sobotę w Płocku?
- Nie wiem właśnie, spać nie mogę w nocy (śmiech - red.). Mówiąc jednak poważnie wszystko wskazuje na to, że trener mi ponownie zaufał i zagram w pierwszym ligowym spotkaniu. To są jednak tylko i wyłącznie moje odczucia, tak więc, pytanie powinno być skierowane do trenera Łopatki.
Ze zdrowiem już wszystko w porządku?
- Czasami tylko coś doskwiera. Nie przeszkadza mi to już na szczęście trenować na pełnych obrotach.