OKS 1945 Olsztyn w niedziele popołudnie wygrał wyjazdowe spotkanie. Piłkarze z Olsztyn strzelili dwie bramki, tracąc przy tym o jedną mniej.
Olsztynianie od początku narzucili gospodarzom swój styl gry i już w 10. min mogli objąć prowadzenie, kiedy dwa razy po dynamicznych akcjach strzelał Łukasz Suchocki. Dziesięć minut później bramkę mógł natomiast zdobyć partner "Suchego" - Paweł Łukasik. Uderzenie napastnika OKS sparował jednak na poprzeczkę Judkowiak. Bramkę udało się strzelić olsztynianom dopiero po dobrze egzekwowanym przez Grzegorza Piesio rzucie rożnym. W polu karnym do piłki doskoczył aktywny od początku meczu Paweł Alancewicz i pewnie strzelił na 1:0. Przewagę OKS udokumentowała bramka z 54. minuty, kiedy Grzegorz Piesio po dobrym podaniu Łukasza Wróblewskiego wdarł się w pole karne gospodarzy i mocnym strzałem, między nogami bramkarza zdobył bramkę.
"Cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa, bo to był mecz, który trzeba było wygrać. Szkoda tylko, że na razie wygrywamy tylko na wyjeździe, ale myślę, że najwyższy czas to zmienić. Nie będzie to jednak łatwe, bo gramy już w środę, a do Olsztyna wrócimy dopiero w poniedziałek nad ranem." - mówi po meczu trener olsztynian Andrzej Nakielski.
Źródło: Gazeta Olsztyńska