Relacja z meczu Stomil Olsztyn - Okocimski KS Brzesko

Piłkarze Stomilu Olsztyn wygrali przed własną publicznością z Okocimskim KS Brzesko 2:0 . Bramki dla Stomilu strzelali: Paweł Głowacki oraz Dominik Kun.

Bardzo dobrze ułożył się początek spotkania dla Stomilu Olsztyn. Już w siódmej minucie podopieczni Adama Łopatko objęli prowadzenie. Przed polem karnym sfaulowany został Dominik Kun. Do piłki podszedł Paweł Głowacki i uderzył tak precyzyjnie, że bramkarz gości nie miał innego wyjścia jak skapitulować.

Już dawno nie było w Olsztynie takiego meczu, żeby Stomil podwyższył wynik jeszcze w pierwszej połowie spotkania. Dokonał tego będący w chyba w życiowej formie Dominik Kun. W polu karnym oddał taki strzał, że piłka wylądowała w okienku. Asystę zaliczył przy tym golu kapitan Janusz Bucholc. Na trybunach szał radości i doping na dwie trybuny.

Jak padały bramki? Zobacz na skrócie Orange Sport

W drugiej połowie nie było już tak efektownie, ale nudą nie wiało. Goście mieli kilka sytuacji, ale dobrze bronił Piotr Skiba. W 72 minucie olsztyński bramkarz z powodu urazu musiał opuścić boisko. Godnie zastąpił go Dawid Mieczkowski.

Przerwa powstała z powodu kontuzji olsztyńskiego bramkarza spowodowała, że sędzia musiał przedłużyć spotkanie. Nikt jednak nie spodziewał się, że stopery olsztyńskich dziennikarzy dobiją do stu minut.

Podsumowując Stomil rozegrał dobrą pierwszą połowę, słabszą trochę drugą, ale liczy się końcowy efekt, czyli zasłużone zwycięstwo!

em

Piłkarze Stomilu Olsztyn w sobotę o 14 staną przed kolejną szansą zdobycia trzech punktów na własnym stadionie. Podopieczni Adama Łopatko zagrają z Okocimskim KS Brzesko.

Rywal naszemu zespołowi ostatnio "nie leży". W ostatnich czterech spotkaniach Stomil Olsztyn z "Piwoszami" zdobył tylko jeden punkt. Jak mówi jednak przysłowie "co było, a nie jest...", nie należy patrzeć w przeszłość, a w przyszłość.

Jak wygląda przyszłość? Wiemy na pewno, że w sobotę na boisku nie zobaczymy: Arkadiusza Kopruckiego (pauza za żółte kartki), Patryka Kuna (pojedzie na mecz z juniorami do Łodzi), Bartosza Papki, Wojciecha Dziemidowicza i Dawisza Szymonowicza (cała trójka zagra w rezerwach). Reszta zawodników jest do dyspozycji trenera Stomilu.

Taktyka będzie zapewne podobna do spotkania z Flotą Świnoujście, czyli olsztyński zespół będzie grał odważnie, zdecydowanie i co najważniejsze ofensywnie. Oczywiście, wszystko z umiarem, tak żeby nie dać się wypunktować.

- Myślę, że najgroźniejszą bronią Okocimskiego jest druga linia, a w szczególności Piotr Darmochwał i Wojciech Wojcieszyński. Razem strzelili ponad połowę bramek z dorobku całej drużyny. Słabiej Okocimski prezentuje się w defensywie i właśnie w niepewnej postawie zawodników tej formacji upatrywałbym okazji do zwycięstwa w najbliższym meczu - mówi Dawid Mieczkowski, były zawodnik klubu z Brzeska, a obecnie rezerwowy bramkarz Stomilu Olsztyn.

em