Stomil Olsztyn przegrał 0:1 w meczu towarzyskim przed rundą wiosenną z ŁKS-em 1926 Łomża, który zajmuje ostatnie miejsce w III lidze w grupie I. Jedyną bramkę w meczu zdobył Hubert Antkowiak.
Podopieczni Bartosza Tarachulskiego rozegrali pierwsze spotkanie sparingowe po powrocie z Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Olsztynianie nie musieli tego spotkania przegrać. Nie dowiemy się już jednak jakby się potoczyły losy spotkania gdyby w 9. minucie spotkania Dawid Retlewski zdobył bramkę. Niestety piłka po strzale głową zatrzymała się jedynie na słupku.
Po wznowieniu drugiej połowy Michał Karlikowski mógł szybko zdobyć gola, ale w idealnej sytuacji spudłował.
W drugiej połowie byliśmy też świadkami przepychanek piłkarzy obydwu klubów. Żółtymi kartkami ukarani zostali m.in. Iwan Brikner oraz Retlewski. Na boisku swoich piłkarzy uspokajał szkoleniowiec Tarachulski, który obawiał się czerwonej kartki i ewentualnych reperkusji na ligę.
Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem to na naszej połowie piłkę stracił Łukasz Szramkowski, goście wyprowadzili kontrę, która zakończyła się golem Huberta Antkowiaka.
W tym meczu nie testowano żadnych zawodników. Kandydaci do gry w Stomilu mają się pojawić w następnym tygodniu.
W spotkaniu sparingowym nie zagrał Filip Wójcik, który w tym roku nie przygotowuje się z zespołem przez cały czas. Najpierw był kontuzjowany, a ostatnio był chory i sztab szkoleniowy nie chciał ryzykować jego zdrowia i jeden z najlepszych piłkarzy Stomilu z rundy jesiennej w sobotę na Dajtkach wyłącznie biegłą wokół boiska.
Za tydzień (sobota, 10 lutego 2024 roku) Stomil zagra sparing z III-ligowym GKS-em Wikielec.