W arcytrudnych warunkach, na boisku na Dajtkach, OKS pokonał ełckiego Mazura 3:1. Przed meczem doszło do niecodziennego wydarzenia. Trener olsztynian widząc nieprzygotowane do gry boisko, wraz z kierownikiem Ryszardem Świderskim, chwycił za łopatę i odśnieżył pole gry. Po czym mógł do boju wysłać swoich piłkarzy, którzy kolejny raz nie zawiedli - wygrywając mecz pomimo znacznych osłabień. Z różnych powodów nie mogli zagrać: Małkowski, Łukasik, Wincel, Kulpaka, Spychała oraz Ł. Wróblewski. Osłabienie naszych piłkarzy wykorzystali goście, którzy jako pierwszy zespół w 2009 roku zdołał strzelić bramkę olsztynianom. Bramki dla olsztynian strzelali Głowacki, Piesio oraz powracający do dużej formy Kowalczyk. Bramek dla olsztynian mogło być jeszcze więcej, ale Suchocki nie wykorzystał "jedenastki", a w sytuacji sam na sam pomylił się młody Karłowicz.
Autor: mjr
Źródło: Gazeta Olsztyńska