Bardzo ciekawe spotkanie obejrzeli kibice na olsztyńskim stadionie zgromadzeni w wtorkowe popołudnie. OKS 1945 Olsztyn wygrał z drugoligową Szczakowianką Jaworzno 4:2. Tym samym podopieczni Daniela Dylusia awansowali do drugiej rundy Pucharu Polski.
Pierwsza bramka padła już na samym początku gry. W szóstej minucie w pole karne wbiegł Przemysław Czerwiński i oddał mocny strzał po długim rogu. Piłka odbiła się od słupka i wylądowała w siatce Tomasza Rogali. W pierwszej połowie piłkarze OKS 1945 mogli prowadzić wyżej. Idealną sytuację zmarnował Tomasz Zahosrki, który postąpił zbyt egoistycznie gdyż mógł odegrać piłkę do nie pilnowanego w polu karnym Dariusza Radziszewskiego. W drugiej sytuacji sędzina liniowa Katarzyna Nadolska pokazała sytuację spaloną, gdy do bramki trafił nasz napastnik Zahorski. W 35 minucie Szczakowianka mogła wyrównać. Bardzo groźny strzał w stronę olsztyńskiej bramki oddał Paweł Cygnar.
Druga połowa była bardziej emocjonująca w porównaniu z pierwszymi 45 minutami. W 65 minucie kibice mogli się cieszyć z drugiej bramki. Tym razem na listę strzelców wpisał się po strzale z główki Tomasz Żakowski. Kilka minut później Szczakowianka Jaworzno strzeliła kontaktowego gola. W polu karnym napastnika gości sfaulował Grzegorz Żytkiewicz. Rzut karny pewnie wykorzystał doświadczony Ryszard Czerwiec. OKS 1945 nie zaprzestał na bronieniu korzystnego wyniku, tylko dążył do strzelenia trzeciej bramki. Oczekiwania kibiców spełnił w 75 minucie... strzałem samobójczym Mateusz Zdun. W pole karne dośrodkował Jacek Gabrusewicz, a obrońca z Jaworzna niefortunną interwencją wpisał się do protokołu jako strzelec trzeciej bramki dla olsztyńskiego zespołu. W końcówce spotkania padły jeszcze dwa gole. Na 3:2 strzelił Łukasz Antczak, a wynik spotkania na 4:2 ustalił najlepszy olsztyński snajper Tomasz Zahorski. OKS 1945 Olsztyn wygrywając to spotkanie awansował do II rundy Pucharu Polski. Mecze tej fazy rozgrywek odbędą się 21 września i 26 października.
Autor: em
Relacja kibicowska:
Spotkanie pucharowe z Szczakowianką Jaworzno przyciągneło na stadion ponad 500 widzów. Młyn umiejscowiony po prawej stronie trybuny krytej liczył około stu biało-niebieskich fanatyków. W porównaniu z poprzednim spotkaniem doping był znacznie lepszy, kibice przez 90 minut dopingowali bardzo głośno swoich piłkarzy. Na płocie zawisły cztery flagi, na stadionie byli obecni zaprzyjaźnieni ze Stomilem kibice Polonii Bydgoszcz. Kibiców gości z Jaworzna brak.
Autor: zic