W 1. kolejce CLJ U-17 juniorzy młodsi Stomilu Olsztyn wygrali z MKS-em Polonią Warszawa 6:5 (3:1). Bramki dla olsztyńskiej drużyny zdobyli: Mateusz Sobotka, Jakub Brdak, Dawid Grablewski (trzy) i Mateusz Szenfeld.
Kto się nie wybrał na spacer w niedzielne popołudnie na olsztyńskie Dajtki może żałować. W meczu padło 11 goli, a mogło być ich zdecydowanie więcej, a zwycięska padła w ostatniej minucie spotkania.
Stomil Olsztyn bardzo szybko, bo już po 17 minutach prowadził 2:0 z MKS-em Polonią Warszawa. Goście zdołali strzelić kontaktową bramkę, ale na przerwę schodzili przegrywając 1:3.
Po przerwie goście zdołali doprowadzić do wyniku 3:3, ale Stomil szybko objął ponownie prowadzenie 4:3. Niestety kolejne dwa gola zdobyłą drużyna z Warszawy i było 4:5. Stomil doprowadził do remisu z rzutu karnego, a zwycięska bramka padła w ostatniej minucie. Dawid Grablewski ustrzelił w tym meczu hattricka.
- To był szalony mecz - mówił po meczu Adam Zejer, trener Stomilu. - Całe szczęście z happyandem na koniec. Jakby ktoś chciał to wyreżyserować to niedałby rady. To jest granie młodzieżowe. Chciałbym pogratulować zwycięstwa drużynie. Uczulałem ich że jest to mocne, fizyczne granie. Umiejętności piłkarskie schodzą na dalszy plan. Polonia to silny zespół, będą się liczyli, tym bardziej to zwycięstwo cieszy.
Za tydzień Stomil zagra na wyjeździe z Legią Warszawa.