W 12. kolejce Centralnej Ligi Juniorów U-17 Stomil Olsztyn wygrał 2:1 z UKS SMS Łódź. Bramki dla naszego zespołu zdobyli Mateusz Sobotka i Igor Zapałowski z rzutu karnego.
W 15. minucie po akcjiJ akuba Brdaka z lewej strony pola karnego Jakub Liter z kilku metrów trafił w słupek, a dosłownie po sekundzie Brdak po odbiorze piłki ponownie świetnie dograł lepiej ustawionemu Mateuszowi Sobotce, który z 6. metra przykopał z całej siły za ogrodzenie, mając niezłą okazję do wyprowadzenia swojej drużyny na prowadzenie. W 21. minucie Mateusz Szenfeld z głębi pola posłał piłkę za linię obrony do Brdaka, jednak ten zdecydował się na uderzenie z powietrza lewą nogą z pierwszej piłki i nie trafił w bramkę. Szkoda tej akcji, bo kapitan Stomilu miał sporo miejsca na przyjęcie piłki i inny wybór. W 24. minucie Stomil wykonywał rzut rożny. Do piłki podszedł etatowy wykonawca Mateusz Szenfeld, który dośrodkował na bliższy słupek, Bartosz Florek wygrał pojedynek główkowy, lecz piłka po jego strzale trafiła w słupek, ale stojący na przedpolu Mateusz Sobotka mocnym strzałem umieścił ją w siatce. W 41. minucie po akcji prawym skrzydłem Konrada Gawrysia i Sobotki piłka trafiła do Florka na linię pola bramkowego, ale nasz napastnik przestrzelił. W 45. minucie groźnie uderzał Karol Łysiak, ale pewnie jego strzał obronił Rafał Olszewski.
W 56. minucie po kolejnym stałym fragmencie wykonywanym przez Litera głową uderzał Brdak, ale jego uderzenie odbił Filip Chadała. Dwie minuty później po rzucie rożnym głową nad bramką strzelał Igor Zapałowski. W 62. minucie rzut rożny wykonywali goście, a z 5 metrów do bramki nie trafił zupełnie niepilnowany Mateusz Letkiewicz. W 70. minucie po rozegraniu przed polem karnym z bliska strzelał Jakub Jędrasik, ale trafił w Olszewskiego. Chwilę później po wykopie z własnej połowy Seweryn Strzelec wychodził niemal sam na sam z bramkarzem, ale został staranowany, jednak obrońca UKS-u SMS-u Łódź Marcel Lachowicz za ten faul taktyczny obejrzał jedynie żółtą kartkę. W 72. minucie po przedłużeniu piłki głową, futbolówka spadła pod nogi stojącego na 10. metrze przed bramką Mateusza Drabiszczaka. Pomocnik Stomilu wykonał zwód i został podcięty w polu karnym. Do piłki podszedł Igor Zapałowski i pewnym strzałem podwyższył prowadzenie. W 76. minucie Sobotka prostopadle podał do Seweryna, ten chciał odegrać jeszcze do Brdaka, ale trafił w rękę obrońcy SMS-u, lecz tym razem sędziowie pozostali niewzruszeni na protesty stomilowców. W doliczonym czasie gru UKS SMS rzucił się do ataku. W 2. minucie dodatkowego czasu gry wykonywali rzut wolny w okolicach 40. metra przed bramką Stomilu. Po wrzutce głową uderzał Mateusz Letkiewicz, jednak ładnie wybronił to Rafał Olszewski, ale dobitka nogą do pustej bramki nie dała już żadnych szans na interwencję i goście zdobyli kontaktową bramkę. Stomil próbował utrzymać się przy piłce po wznowieniu gry, ale po kilku podaniach fatalnie stracił ją na własnej połowie. Z dystansu groźnie uderzał Jakub Zawierucha i piłka prawie otarła się o słupek bramki Stomilu... Na więcej akcji gościom zabrakło już czasu.