-->

Relacja z meczu Stomil Olsztyn - Sokół Aleksandrów Łódzki

Zwycięstwo w męczarniach

III liga 2024/2025 (25. kolejka, 12.IV.2025 r.) Olsztyn - stadion Stomilu (Al. Piłsudskiego 69a)
Al. Piłsudskiego 69a, 10-569 Olsztyn.
Stomil Olsztyn 2:1 Sokół Aleksandrów Łódzki
0:1
65' Shōtō Unno
67' Natsu Kanesaka
Bramki Karol Pawlikowski 29'
ż Denis Gojko
ż Łukasz Borkowski
ż Jakub Fronczak
ż Karol Żwir
ż Mateusz Jońca
kartki Ignacy Dawid ż
Bramki Stomil Olsztyn: 1. Łukasz Jakubowski - 20. Oskar Bienenda (63, 16. Paweł Wiśniewski), 5. Łukasz Borkowski, 6. Adam Paliwoda, 21. Mateusz Jońca - 63. Kacper Skonieczny (46, 22. Natsu Kanesaka), 8. Przemysław Klugier, 11. Jakub Fronczak (79, 17. Jakub Karpiński), 10. Karol Żwir, 19. Denis Gojko - 18. Shōtō Unno.
Sokół Aleksandrów Łódzki: 33. Antoni Brzózka - 11. Michał Wolinowski, 3. Oliwier Siuda, 14. Karol Pawlikowski, 6. Igor Kania, 19. Adam Król (63, 17. Dariusz Gmosiński), 15. Ignacy Dawid, 28. Kamil Wójcik, 23. Kacper Trenkner (82, 10. Hubert Włodarczyk), 24. Oliwier Kasprzycki (82, 16. Kacper Nowacki), 9. Oliwier Niklas (74, 2. Jakub Rozwadowski).
Szczegóły Sędziował: Orest Lewosiuk (Gdańsk).
Widzów: 550.

Relacja

Stomil Olsztyn wywalczył komplet punktów w starciu z ostatnią drużyną III ligi. Olsztynianie wygrali po dwóch golach w drugiej połowie meczu. Bramki strzelali zawodnicy z Japonii: Shōtō Unno i Natsu Kanesaka.

Szkoleniowiec Piotr Gurzęda nie mógł dzisiaj skorzystać z usług trzech piłkarzy pauzujących za kartki: Piotra Łysiaka, Mateusza Pajdaka oraz Jakuba Orpika. Kontuzjowani nadal są Paweł Flis, Piotr Jakubowski oraz Kacper Siosnkowski. Ten ostatni trenuje indywidualnie i nie może się doczekać kiedy zasiądzie na ławce rezerwowych.

W porównaniu z odwołanym spotkaniem z Wigrami Suwałki olsztyński trener dokonał jednej korekty. Z wyjściowej jedenastki wypadł Jakub Karpiński, a do składu wskoczył młodzieżowiec Klugier.

Mecz rozpoczął się od minuty ciszy. 10 kwietnia 2025 roku roku zmarł Leo Beenhakker, selekcjoner reprezentacji Polski w latach 2006 - 2009. Żył 82 lata. Z Polską reprezentacją wywalczył historyczny awans na EURO 2008, w którym wziął udział m.in. były piłkarz Stomilu - Tomasz Zahorski.

Już w 7. minucie Stomil stworzył pierwszą groźną okazję. Po wrzucie z autu bliski zdobycia bramki był Jakub Fronczak, lecz jego uderzenie z bliskiej odległości trafiło tylko w słupek. Niespełna dwie minuty później gospodarze wyprowadzili szybką kontrę, jednak Denis Gojko posłał piłkę ponad bramką.

W 17. minucie ponownie Fronczak stanął przed szansą na gola. Klugier dobrze zagrał w pole karne, ale pomocnik Stomilu nie zdołał oddać celnego strzału. Kilka minut później, w 21. minucie, znów było groźnie – Gojko dośrodkował, Fronczak główkował, lecz futbolówka ponownie odbiła się od słupka.

Pierwsza bramka padła w 29. minucie, kiedy to Sokół objął prowadzenie po stałym fragmencie gry. Po interwencji Łukasza Jakubowskiego, który odbił piłkę przed siebie, najprzytomniej w polu karnym zachował się Karol Pawlikowski i z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Tuż przed przerwą goście mogli podwyższyć prowadzenie, jednak Oliwier Niklas nie wykorzystał stuprocentowej okazji.

W 48. minucie Denis Gojko zdecydował się na uderzenie z dystansu – bramkarz Antoni Brzózka musiał wykazać się refleksem, by zapobiec utracie gola. W 57. minucie Fronczak znów znalazł się w dogodnej sytuacji, ale nie potrafił zamienić jej na bramkę. Dwie minuty później, po dokładnym dośrodkowaniu Natsu Kanesakiego, Fronczak próbował główkować, lecz i tym razem chybił.

Przełom nastąpił w 65. minucie – Japoński napastnik Stomilu, Shōtō Unno, zdobył gola dającego wyrównanie. Nie minęło wiele czasu, a gospodarze wyszli na prowadzenie – ponownie błysnął Kanesaka, który wykorzystał niepewną interwencję bramkarza Sokoła i wpakował piłkę do siatki.

W 81. minucie Gojko popisał się świetnym rajdem, wbiegł w pole karne i trafił w słupek. Piłka spadła pod nogi Kanesaki, który miał przed sobą pustą bramkę, jednak i on nie potrafił wykończyć tej akcji.

Mecz zakończył się zwycięstwem Stomilu 2:1. Gospodarze pokazali charakter, odwracając losy spotkania po stracie pierwszej bramki. Ogólnie jednak było to spotkanie dwóch bardzo słabych drużyn, najważniejsze jednak są trzy punkty, które przedłużają nadzieje na utrzymanie się Stomilu w III lidze.

- Cieszymy się ze zwycięstwa, ale nie popadamy w euforię, gdyż wiemy, jaka jest sytuacja - mówił po meczu Piotr Gurzęda, trener Stomilu. - Wiedzieliśmy, że jesteśmy zespołem lepszym od Sokoła, co myślę było widać. Bramka stracona z powodu niefrasobliwości krycia w polu karnym i zaczęła się... sraczka. Na szczęście to, co mieliśmy, udało się wykorzystać w drugiej połowie. Koncentrujemy się na spotkaniu z Legią II.

em


Zapowiedź

Ale nerwy, ptasie derby? Olsztyński kormoran z herbu Stomilu będzie próbował być sprytniejszy, niż sokół, ale ten z Aleksandrowa Łódzkiego. 12. kwietnia 2025 roku Stomil Olsztyn podejmie Sokół Aleksandrów Łódzki. Początek spotkania o godz. 12:00.

Część kibiców była zdegustowana, iż w Suwałkach odwołano spotkanie z Wigrami (choć tak naprawdę większym zdziwieniem byłby brak śniegu w tamtych rejonach).

- Dobra decyzja sędziów, bo warunki pogodowe nie umożliwiłyby grę w piłkę - mówił w Suwałkach Piotr Gurzęda, trener Stomilu Olsztyn. - Wynik meczu w takich warunkach byłby efektem przypadku, a nie faktycznego stanu umiejętności zawodników.

Na ten moment nie wiadomo kiedy spotkanie się odbędzie, bo obydwa zespoły mają inne spotkanie w środy, więc niewykluczone, że mecz odbędzie się nawet na początku czerwca.

W meczu z Wigrami Suwałki za pauzę miało nie zagrać trzech piłkarzy: Piotr Łysiak, Mateusz Pajdak oraz Jakub Orpik. Cała trójka miała być gotowa na mecz z Sokołem Aleksandrów Łódzki, a przez odwołanie meczu tydzień temu, będą łącznie dwa tygodnie bez rytmu meczowego.

- Nie zmienimy tego, musimy się z tym zmierzyć i znaleźć rozwiązanie na tę sytuację - dodaje trener Gurzęda.

Wszystko na to wskazuje, że beniaminek z Aleksandrowa Łódzkiego spadnie, ale czy "pociągnie" za sobą Stomil? Rywal drużyny Piotra Gurzędy tylko dwukrotnie schodził z boiska zwycięski i to na własnym terenie, a jednym z pokonanych był... Stomil Olsztyn (za czasów trenera Piotr Zajączkowskiego).

W minionej serii III ligi Sokół musiał uznać wyższość Polonii Lidzbark Warmiński. Przy wietrznej pogodzie ekipa Piotra Jacka wywalczyła cenne punkty wygrywając 1:0 i przeskakując Stomil w ligowej tabeli. Zawodnicy Sokoła wyszli na to spotkanie w specjalnych koszulkach z hasłem wspierającym Przemysława Woźniczaka. W meczu z GKS-em Bełchatów kapitan Sokoła nabawił się kontuzji kolana, co skutkuje absencją zawodnika najprawdopodobniej do końca roku.

Zostając przy temacie kontuzji, to obrońca Stomilu Aleksander Wtulich także nie jest jeszcze zdatny do gry. Cały czas niezdolny do gry jest Paweł Flis, Piotr Jakubowski oraz Kacper Sionkowski. Ten ostatni trenuje już intensywnie indywidualnie, a sam piłkarz liczy, że już w tym meczu znajdzie się na ławce rezerwowych.

paju

--> -->