Po meczu Stomilu z Wartą Poznań rozmawialiśmy z nowym zawodnikiem Dumy Warmii Serafinem Szotą.
Podpisałeś roczny kontrakt ze Stomilem. Przyszedłeś z Wisły Kraków. Z jaką nadzieją przychodzisz tu do Olsztyna?
- Z taką by osiągnąć cele, które sobie założyłem, osobiste i drużynowe. Przyszedłem tu, żeby grać i to jest tak naprawdę moim głównym celem. Wywalczenie miejsca w podstawowej jedenastce.
Na jakiej pozycji? W poprzednim meczu grałeś na boku brony, teraz grałeś na środku. Gdzie się bardziej widzisz?
- Dużo osób kojarzy mnie z mistrzostw U-20, gdzie grałem na prawej obronie. To był dobry moment w moim życiu. Moje serce jest jednak bliższe środkowi obrony, ale nie ukrywam, że na prawej też czuję się dobrze.
W Odrze Opole grałeś na jakiej pozycji? Tam miałeś 20 spotkań w I lidze.
- Grałem na środku obrony. Na prawej stronie miałem tylko jeden występ.
Jakie pierwsze wrażenia z pobytu w Olsztynie?
- Jeśli chodzi o chłopaków, to złapaliśmy kontakt od samego poczatku. Wydaje mi się, że nie będzie żadnych problemów z aklimatyzacją w zespole. Miasto już bardzo mi się podoba, choć jestem tu kilka dni. Ciężko mi oceniać na razie coś więcej, ale jestem bardzo pozytywnie nastawiony.
Jakbyś ocenił sparing z Wartą Poznań?
- Sparing wyglądał w miarę ok. Zagraliśmy dobre spotkanie. Wiadomo, że Warta walczy o awans do Ekstraklasy i na tle takiego przeciwnika zaprezentowalismy sie naprawdę dobrze.