Już dziś nasi piłkarze wyjeżdżają do Polkowic, aby lepiej przygotować się do środowego, pierwszego meczu barażowego. W tej informacji nie ma w sumie nic dziwnego, jednak mała niespodzianka szykuje się w kadrze naszej drużyny. Otóż w meczach barażowych raczej na pewno wystąpi Marcin Szulik, gwiazda ubiegłego sezonu, który cały obecny sezon ligowy pauzował z powodu kontuzji. Jest to o tyle dziwne, ponieważ Szulik na boiska miał wrócić najwcześniej za półtora miesiąca. Tak więc krótko mówiąc trener Kieżun stawia wszystko na jedną kartę, zresztą sam podkreśla, że ewentualna degradacja Stomilu do II ligi będzie równa z końcem naszego klubu! Nasz zespół w Polkowicach wystąpi najprawdopodobniej w najsilniejszym składzie, bo swoją karę za kartki "odcierpiał" już Abel Salami. Jednak nie można być w 100% pewnym występu Krzysztofa Kowalczyka i Sławomira Święckiego, którzy narzekają na drobne urazy. Lekarz drużyny Mariusz Siergiej, mówi jednak, że te kontuzje nie mogą wyeliminować tych piłkarzy z występów w meczach barażowych.
Źródło: Radio Olsztyn, Gazeta Wyborcza