. Dobry mecz obejrzeli kibice w Łodzi. Początek spotkania był bardzo zaskakujący ponieważ po niemal kwadransie gry olsztynianie prowadzili 2:0.
. W bramce Stomilu zadebiutował Rafał Kaczor. Już pierwsze minuty meczu pokazały, że stroną przeważającą będą gospodarze. Jednak w siódmej minucie bramkę zdobył... Stomil. Olsztynianie wyprowadzili kontrę, bardzo dobrze zwodem dwóch zawodników Widzewa minął Matys, strzelił, Woźniak zdołał odbić piłkę przed siebie lecz nie obstawiony przez nikogo Cezary Kucharski strzelił w środek bramki Widzewa i było 1:0 dla Stomilu. Już w 14 min. było... 0:2! Ponownie dobrą techniką popisał się Matys, minął zawodnika Widzewa, dośrodkował, a tam Kucharski strzelił bardzo silnie w okienko bramki strzeżonej przez Woźniaka. Warto w pierwszej połowie odnotować, strzały Gęsiora w słupek i poprzeczkę. W 55 min. było już 1:2 Mino asysty dwóch obrońców Stomilu Marcin Zając zdołał strzelić zaskakującą bramkę. Co uciecze to nie odwlecze... "Pechowiec" Gęsior w końcu strzelił gola. Stało się to w 71 min. meczu.
autor: Kruszek