Po porażce z R8 Basket AZS Politechnika Kraków w półfinale Pucharu Polski rozmawialiśmy z trenerem olsztyńskiego zespołu Piotrem Wirchanowiczem.
- To była bolesna porażka, ale trzeba pamiętać, że graliśmy z zespołem, który ma ponad dwa miliony złotych budżetu. To zespół szykowany na pierwszą ligę, a później na Ekstraklasę. To było widać na boisku. Dwunastu wartościowych zawodników, każdy, kto wchodził dawał bardzo dobrą zmianę. My przyjechaliśmy po naukę, chcieliśmy sprawić niespodziankę. Parę elementów było fajnych, ale to jeszcze nie jest nas poziom, bo graliśmy z drugoligowym zespołem, ale AZS poradziłby sobie spokojnie w I lidze. Staraliśmy się naszą ambicją zniwelować pewne braki, ale niestety gospodarze mieli cały czas przewagę w tym meczu. Dla nas to ciekawa lekcja i materiał do wyciągnięcia wniosków. Cieszymy się, że jesteśmy na tym turnieju, bo gra z mocnymi zespołami może tylko zaprocentować w perspektywie baraży. W czwartek zagramy z Chromikiem Żory o trzecie miejsce. To jest zespół trzecioligowy, dla tego nie będziemy już mieli żadnego usprawiedliwienia. Widzieliśmy ich w akcji i są mocnym zespołem. Chcemy wygrać i przywieźć do Olsztyna brązowy medal i cieszyć się sukcesem, bo dla nas to będzie spore wydarzenie zająć w tym turnieju trzecie miejsce.