Wojciech Reiman: Słaby wynik sparingu z Bałtykiem

Stomil Olsztyn zremisował 2:2 z Bałtykiem Gdynia. Po meczu o komentarz poprosiliśmy Wojciecha Reimana.

Jak na gorąco ocenisz to spotkanie?
- Wynik jest słaby. Gramy sparingi po to żeby wygrać, a do tego graliśmy z III-ligowcem to nas zobowiązuje do wygranej. Można było zobaczyć dużo pozytywów, ale dużo też pracy przed nami. Tworzymy zupełnie nowy zespół, a ja tutaj jest dopiero od dwóch tygodni. Poznaje środowisko i drużynę. Jak tak przeanalizować to spotkanie, to na pewno był to przydatny mecz.

Gra w drugiej połowie wyglądała zupełnie inaczej. Sporo młodych zawodników i testowanych. W pierwszej zagrał prawie pierwszy skład.
- Tego nie wiem, to trzeba by trenera zapytać. Na pewno szkoleniowiec robi wszystko, żeby za 1,5 tygodnia wyglądało to optymistycznie. W drugiej połowie przeciwnik też zmienił drużynę, mieli więcej świeżości. Wykonujemy dobrą pracę i wynik tego sparingu nie odzwierciedla tego w jaki sposób pracujemy na treningach. Pracujemy ciężko i dużo. Jest mało czasu, żeby poukładać to wszystko, ale robimy wszystko, żeby jak najlepiej to wyglądało w meczu z Chrobrym.

Powoli schodzicie już z obciążeń?
- Tak, to już jest ten czas, żeby łapać świeżość. Jesteśmy na prawdę po ciężkim okresie przygotowawczym i wierzę, że przyniesie pozytywy.

Jak ci się podoba w Olsztynie?
- Póki co mam same pozytywne odczucia. Ostatnie 5 lat spędziłem w Rzeszowie, więc teraz jest to dla mnie nowa sytuacja. Olsztyn to ładne miasta, ładna okolica, dużo jezior. Mamy fajne warunki do treningów, a dla mnie najważniejsze jest to, żeby dobrze grać w piłkę. W następnym tygodniu przyjedzie do mnie rodzina i bardzo na to czekam.