Stomil Olsztyn wygrał 1:0 z Lechem II Poznań. Po meczu 30. kolejki II ligi nagraliśmy na żywo program "3. połowa".
Emil Marecki rozmawiał z Dominikiem Wasiakiem oraz Markiem Brdakiem.
Dominik Wasiak: Na taki zespół, którym wyszedł Lech, z roczników 2004 czy 2005 powinniśmy przeciwstawić się doświadczeniem. Nie wiem, jak to będzie wyglądać na tle zespołów jak Kotwica czy Olimpia Grudziądz. Trzeba się cieszyć z 3 punktów, ale jakość gry do porawy.
Emil Marecki: Z trybun nie było widać walki i zaangażowania. Gdyby się spytać losowego przechodnia, czy jest to mecz drużyny walczącej o utrzymanie, czy 1. lipcowa kolejka, to wskazałby to drugie.
Marek Brdak: Było wiele komentarzy, że nie ważny styl, ważne 3 punkty. Gdybyśmy grali piękną piłkę, a teraz zagrali padakę na wynik, to zrozumiałbym taki komentarz. My zagraliśmy tak ja 2, 5 miesięcy temu. Nic dobrego.
Dominik Wasiak: Dopisało szczęście. Mówi się, że za ciężką pracę piłka odda. Przez 80 minut Stomil nie pokazał się, że jest lepszy od Lecha i chce bardziej. W Lechu obrońca zasuwał przy linii przez 90 minut. Lech pokazał charakter, żeby nie grać w II lidze, tylko iść do 1. drużyny.
Marek Brdak: Mam dylemat z Laskowskim, bo jest groźny pod bramką przeciwnika. Ale na jego pozycji go nie widzę. Mógłbym też wyróżnić Wójcika, bo próbował indywidualnych akcji i strzałów z dystansu.
Dominik Wasiak: Nie rozumiem rozegrania z "piątki", gdy po jednym krótkim podaniu następuje wykopnięcie na połowę boiska. I tak nie zbieramy tych piłek w środku pola.
Marek Brdak: Miałem rozmowę odnośnie Kuby Mosakowskiego z ówczesnym prezesem, a obecnym trenerem, który powiedział, że on zarabia, to niech chodzi na indywidualne treningi, bo klub nie będzie mu niczego organizował.
Marek Brdak: Trenerzy teraz wolą analizować. Teczka Zbyszka Małkowskiego miała z 70 kartek. Każdy ofensywny czy defensywny stały fragment to przesuwanie o kilka metrów. Może warto poświęcić 2 godziny analizy na jakiś trening dodatkowy z zawodnikami.
Dominik Wasiak: Pompuje się balon, mówi o awansie... To teraz każdy jest zawiedziony. Bardzo bolało po barażach z Motorem.
Marek Brdak: Awans przegraliśmy w sezonie zasadniczym, nie w barażach, w których możesz się dobrze ustawić pod konkretnego przeciwnika.
Dominik Wasiak: Kurbiel bardziej pasuje do takiego grania niż Retlewski, więcej piłek utrzyma, grając plecami do bramki przeciwnika.
Marek Brdak: Zastanawialiśmy się, gdy Retlewski przychodził z Puław, czy w Stomilu dostanie piłkę w polu karnym.
- - -
Nasze studio TV istnieje dzięki wsparciu naszych Patronatów. Dziękujemy i zachęcamy innych kibiców Stomilu do wsparcia: patronite.pl/stomilolsztynpl
Sponsorem technicznym naszego studia jest firma Jarys oraz Markol & Grawer.
01.05.24 15:08 zorro
dobry materiał godny polecenia