Od dłuższego czasu w "biało-niebieskich" szeregach zagościł spokój o sytuację w klubie. Coraz częściej w komentarzach możemy się spotkać z wielkimi nadziejami, radością oraz optymizmem.
W emocjach tych utwierdzają nas dobre wieści na temat klubu. Na ich brak ostatnio narzekać nikt nie ma prawa. Piłkarze nie odchodzą, a wręcz przeciwnie – przybywają. Dobrze ocenia się formę naszych kopaczy, którzy porządnie pracują przed drugą rundą. A wygrany sparing w Gdyni z miejscową Arką tylko utwierdza nas w przekonaniu, że jest bardzo dobrze.
Trudno się też nie cieszyć, skoro tak blisko awansu do I ligi nie byliśmy już dawno. Czy to jednak nie za wcześnie na radość?
Ostudźmy swoje emocje i wcielmy się na krótką chwilę w rolę pesymistów, wyobrażając sobie przyszłość już nie tak bardzo kolorową. Za nami połowa sezonu, którą – jako wicelider – możemy zaliczyć do bardzo udanych. Jednak jesteśmy dopiero na półmetku ciężkiej walki o zaplecze ekstraklasy, a rzeczywistych i groźnych przeciwników wcale nie brakuje.
Do końca sezonu czeka nas jeszcze wiele trudnych przepraw w postaci meczów wyjazdowych z dość wymagającymi przeciwnikami oraz pozornie łatwiejszych meczów rozgrywanych na Piłsudskiego. I teraz, zakładając czarny scenariusz, tracimy pozycję wicelidera, spadamy na niższą pozycję, marzenia o awansie legły w gruzach, a dwie pierwsze drużyny z tabeli świętują awans do drugiej najlepszej klasy rozgrywkowej w Polsce.
Co w takim wypadku dzieje się ze Stomilem? Czy zarząd będzie chciał kolejny sezon utrzymywać drugoligowy klub? Czy w ogóle będzie w stanie utrzymać klub niemalże bez żadnej pomocy? Czy miasto już zupełnie odwróci się plecami od Stomilu? Co wtedy? Wiele jeszcze pytań przychodzi mi do głowy, kiedy tylko wyobrażę sobie, jak nieciekawie będzie się działo w olsztyńskim Stomilu, wówczas gdy nie wykorzystamy tej wielkiej szansy jaką sobie wypracowaliśmy. Zwłaszcza że taka szansa może być w naszym przypadku ostatnią szansą. Tak, wiem, brzmi to co najmniej przerażająco, ale to naprawdę może się wydarzyć, jeśli tylko runda wiosenna przerośnie nasze możliwości, a miasto nie zmieni swojego stosunku do piłki nożnej, na temat którego można wdać się w długą polemikę. Może właśnie teraz klub, który wspieramy z całego serca, walczy o upragniony awans na zasadzie "teraz albo nigdy"?
Mimo tej realistycznej, a zarazem smutnej wizji przyszłości, na myśl której przechodzą mnie dreszcze, patrzę na najbliższe miesiące z wielkim optymizmem. Jedno jest pewne – niezależnie od miejsca, jakie zajmiemy na koniec sezonu, będzie to przełomowy moment w historii naszego klubu.
24.01.12 23:26 kolega
Wymiana zdań na dużo wyższym poziomie niż felieton ;) A z tego "mongolskiego stepu" za stadionem nie dałoby się zrobić tymczasowego boiska w 1,5 roku albo na Sybiraków? ;)
24.01.12 23:08 Emilozo
Ten artykuł nie miał mieć żadnego przesłania... miał pobudzić do dyskusji ;) I tak też się stało. Gdybyśmy mieli blogi na stronie to ten tekst by się znalazł na blogu kolegi mw! Mówisz o pompowaniu I ligi. No ale jak zespół jest na drugim miejscu w tabeli i ma siedem punktów przewagi w tabeli to co? Raptem nikt ma nie mówić o I lidze, siedźmy cicho? Wiadomo, że codziennie nie będziemy pisać o awansie do I ligi. Jednak tak jak pisałem, że presja się pojawi czy tego chcemy czy nie bo... Kibice chcą awansu do I ligi! Chcą i już! Tym bardziej widać, że w klubie idzie wszystko w dobrą stronę. I doskonale każdy wie, że wiele trzeba zrobić na wielu płaszczyznach. Przecież piłkarze też chcą awansu ;) Podajesz przykład Olimpii Elbląg. Okej. Ale wybacz to są dwa inne światy. My z ich błędów wyciągamy wnioski. Widziałeś żeby trener wymieniał co rundę 3/4 składu? Żeby co pół roku był inny trener? Kiedyś u nas tak było. Parę lat temu. Wtedy nie awansowaliśmy... teraz wiem, że dobrze się stało... Oczywiście każdy się zgodzi i każdy ma świadomość, że trzeba dużo pracy i niech każdy skupi się na swoim. A jak nie będzie awansu? Okej. Sponsorzy zostaną. Nie w takich sytuacjach z nami było DBK czy Arbet. Ale miasto? Tu zawsze będzie ta nieufność i strach czy nie odetną kasy. A tak się zapytam boisko trawiaste mamy mieć za 1,5 roku? Ja nie słyszałem, bo nie o wszystkim muszę wiedzieć. A stadion kiedy?
24.01.12 20:57 espewu
To przykre, że ktoś nie umie zinterpretować tak prostego tekstu. Powyższy felieton nie jest sonetem, obfitującym w niezrozumiałe metafory, ale zwykłym tekstem, w którym zwarte są luźne, refleksje osobiste o dalszych losach klubu. Nie trzeba być wybitnym humanistą, by zrozumieć ten tekst. Polecam również "koledze" zapoznanie się z definicją słowa "felieton" bądź też napisania własnego, z całą pewnością lepszego. Zdaję się też, że "kolega" jest bardzo dobrze zorientowany o sytuacji w klubie, tylko zdarzyło mu się niedosłyszeć na walnym zgromadzeniu, jak mówiono, iż zarząd niekoniecznie chce utrzymywać przez kolejny sezon drugoligowy klub, wówczas gdy nie może liczyć na rzeczywistą pomoc od miasta, która byłaby adekwatna do zapotrzebowania. "Kolega" również - według moich obserwacji - kieruje się myślą, iż na nowo powstałym stadionie nie będzie się odbywało nic oprócz meczów Stomilu. Otóż zaskoczę Cię, bo nowy stadion użytkowany byłby również w inny sposób (jeśli nie wiesz w jaki, proponuję przeczytać felieton na ten temat). Stadion bowiem nie jest tylko dla Stomilu, jednakże gdyby nie kibice Stomilu, temat nowego stadionu nie byłby tak żywy, jak jest obecnie. To właśnie my - kibice przypominamy o tym władzom miasta, kiedy tylko czujemy, że władze nie poruszają tego tematu lub zwodzą nas na manowce. Chciałbym również nadmienić, iż miasto pomaga Stomilowi, owszem, ale prawdziwą pomoc otrzymujemy, kiedy atmosfera wokół klubu staje się napięta i gorąca. Tak właśnie było, gdy Pan Andrzej Bogusz i Pan Marian Świniarski podali się do dymisji na jednym z walnych zebrań, dzięki czemu wywołali niemałą burzę w mediach oraz wśród kibiców. Dopiero wtedy Stomil mógł liczyć na coś więcej od miasta. Tak, wiem, "kolega" wie lepiej, ale skoro jesteś "kolego" tak ogarnięty, to czemu nie umiesz po prostu zrozumieć, że ten tekst to tylko jeden z najczarniejszych scenariuszy, który w minimalnym stopniu może się sprawdzić. Aby uniknąć takich sytuacji, pisałem to w sposób bardzo prosty i klarowny, mimo to znajdzie się "mądry", który nie jest w stanie ogarnąć swoim umysłem przemyśleń o losach Stomilu, nie stanowiących faktów, lecz będących zwykła "bajką" o przyszłości klubu, którą czytając, należy uruchomić wyobraźnię, a nie się oburzać. Pozdrawiam tych, którzy mają tą umiejętność, umiejętność dystansowania się do rzeczywistości :)
24.01.12 18:54 kolega
To już nie chodzi o ten znak zapytania ... tylko o przesłanie całego artykułu tak jakby ... albo miało być san francisco albo ściernisko.... A potrzeba dystansu i chłodnej głowy tak jak prezes Bogusz wyraźnie mówi że w tym sezonie awans może być ale nie musi... Dopiero ewentualnie w następnym będzie taki cel i presja. Poza tym jest jeszcze wiele do zrobienia jeżeli chodzi o organizację w klubie także nie ma co już tak na siłe tej 1 ligi pompować.... nie wiadomo czy nie lepiej za rok awansować jako już bardziej poukładany klub zarówno finansowo jak i organizacyjnie. Przykład Olimpii Elbląg pokazuje że niekoniecznie jest korzystne wchodzenie do 1 ligi gdy się jest jeszcze na to nie gotowym.. A u nas brak boiska trawiastego do treningów… finansowo nie jest poukładane .. brak kasy na wzmocnienia.. ani porządnej relacji z meczu ani video tak jak teraz mogliśmy zobaczyć na Arce. Oczywiście są zmiany na lepsze i idzie w dobrym kierunku ale jeszcze sporo pracy. I dobrze byłoby wchodzić do 1 ligi gotowym zarówno sportowo jak i organizacyjnie, żeby potem z hukiem nie spadać a organizacyjnie to dopiero, tak naprawdę będziemy gotowi za 1,5 roku….
24.01.12 18:01 Emilozo
Presja będzie... będzie rosnąć z dnia na dzień... Zobaczycie w marcu i kwietniu ile osób będzie się podczepiać pod to co do tej pory zrobił zarząd, piłkarze ect. Szczególnie mowa o politykach. Jednak wszyscy poradzą sobie z tą presją. Gorąco w to wierzę i awans będzie nasz! ps. Czy widzisz ten znak zapytania na końcu tytułu? Autor stawia pytania, a nie stwierdzenia... Pyta się ;) TO JEST RÓŻNICA! Ty mu odpowiedziałeś na te pytania :) ps2. a z tym stadionem to wszyscy wiemy jak jest... dużo się o nim mówi... i tyle :(
24.01.12 17:49 kolega
Autorowi na pewno kubeł zimnej wody pomoże...;) Bo można przyjąć taką rolę ale trzeba pisać konstruktywnie, a nie steki bzdur. 1. Czy miasto już zupełnie odwróci się plecami od Stomilu? - Ja nie wiem co to za pytania przychodzą jemu do głowy… ;) Moja odpowiedź brzmi: Tak, miasto zacznie budować stadion za 60 mln zł i „ już zupełnie odwróci się plecami do Stomilu” ;) Weźmie zabawki i pójdzie z piaskownicy… a wszyscy schowają głowę w piasek;) 2. "Czy zarząd będzie chciał kolejny sezon utrzymywać drugoligowy klub?" - przed rozpoczęciem sezonu nawet prezes Bogusz nie postawił przed drużyną celu jako awans... bo zrobił system premiowy (( 5 punktów straty do drugiego miejsca)) i jego wypowiedź: „ A jak się przytrafi awans, to oczywiście nie będziemy smutni. Nie jest to jednak wymóg. Ten rok chcemy jeszcze poświęcić na budowę stabilnej drużyny. Nie ukrywam, że w kolejnym sezonie awans będzie już musiał być. W tym sezonie może.” – Także przedstawianie sytuacji na zasadzie[ teraz albo nigdy] pokazuje, że autor nie ma zielonego pojęcia odnośnie celów jakie prezes postawił przed klubem na najbliższe 2 lata. Także nie ma co robić presji i się napinać bo w tym roku jak będzie awans to dobrze a jak nie to trzeba dokończyć budowę drużyny, przed którą na następny sezon będzie jasno postawiony cel awansu!
24.01.12 13:12 kilabez
Dokładnie "kolego"!! to jest felieton w którym chłopak rozmyśla co będzie "gdyby" a zorientowany to on jest i to mocno! Załóżmy że pierwszy mecz Stomil przegra lub zremisuje... jest tu pełno takich co napiszą to samo jak na początku sezonu, że drużyna jest słaba, nie ma kadry i żaden awans nie nastąpi bo ten ktoś ma czarne wizje. Pamiętacie jak było w sierpniu? po pierwszych 3 meczach "wielcy podwórkowi znawcy" nas spuszczali z ligi. A co mamy na półmetku? każdy widzi. I niech tak pozostanie!! Lecz kubeł zimnej wody nikomu nie zaszkodzi... TYLKO STOMIL!!!
24.01.12 09:31 Emilozo
Przecież to nie jest żaden news czy opisywanie faktów, a... taki bardziej lżejszy felieton i rozmyślania. Każdy widzi, że jest dobrze, że idzie w dobrym kierunku. Autor tego tekstu zamienił się w "w rolę pesymistów, wyobrażając sobie przyszłość już nie tak bardzo kolorową". Ale przecież każdy tak ma, że czasami przychodzą czarne wizje... Presja awansu będzie rosła z dnia na dzień... Będzie dobrze :)
24.01.12 09:03 kolega
Co to za Gamoń pisał, nie zorientowany w sytuacji klubu jak i wokół niego..?? PORAŻKA !!! I kasuje wpisy....
23.01.12 15:54 K.K.
Male sprostowanie do artykułu. To nie jest półmetek. rozegraliśmy 18 meczów na 30. więc zostało jedynie 12 meczów
23.01.12 13:15 F.R.T.
Awans, możliwy... ale każdy ma robić swoje !! W klubie układają, Trener i Zawodnicy dają rade !! A MY SWOJE... DERBY WARMII I MAZUR !! Kolejka 22 - 24-25 marca OKS STOMIL Olsztyn - Jeziorak !! Wyjazd do Rzeszowa !! Kolejka 25 - 14-15 kwietnia Resovia - OKS STOMIL Olsztyn