"Bez napinki": Suchy jedziesz!

Dla jednych to syn marnotrawny, a dla mnie to piłkarz, który mądrze poprowadzony i "wykorzystany" będzie dla Stomilu dostarczał wiele pozytywnych emocji i korzyści nie tylko piłkarskich.

Roczne śledztwo prokuratury i wnioski takie same jak komisja rewizyjna, czyli były dziwne działania na szkodę klubu, ale nie było to na tyle straszne, żeby kogoś ukarać. Ja nikomu pierdla nie życzę, proszę mnie źle zrozumieć, ale za te ciastka to można by zwrócić kasę, byłoby może na jakieś trzy wyjazdy rezerw po regionie.

Koniec śledztwa oznacza także, że odpada duży wizerunkowy minus jaki ciążył na klubie. I mam nadzieję, że teraz potoczy się wszystko tak jak być powinno. Czyli wchodzą sponsorzy, zespół dobrze gra, kibice tłumnie odwiedzają nasz stadion i wszystko się w miarę kręci. Mimo wszystko jest cały czas cisza, która mnie osobiście martwi, na dobre wieści mogę oczywiście czekać bardzo długo i z drugiej strony rozumiem, że takie interesy nie dobija się przy jednej kolacji w Mariocie, ale oby nie skończyło się to jak ostatnio z tajemniczym inwestorem. Tym bardziej, że wiele osób tylko czeka na potknięcie obecnego prezesa.

Ostatnio napisałem kila zdań na temat Pawła Piceluka. Bardzo rozważne i spokojne przemyślenia, a tutaj chłop poszedł na testy do Arki Gdynia, a podobno tak bardzo chciał wrócić do Stomilu. To jak będzie panie Pawle?

Tomasz Wełnicki podpisał kontrakt z Zawiszą Bydgoszcz. Solidny piłkarz, jak grał, to był wyróżniającą się postacią w zespole. Teraz poszedł niby do wrogiego klubu, ale od kiedy kibole Zawiszy zawiesili działalność na I-lidze, to ten klub nie budzi już, aż takich emocji. Liczyłem, że pójdzie do Ekstraklasy, a tak, to będzie ten sam poziom rozgrywkowy... Jego decyzja, mimo wszystko poszedł do Zawiszy, więc zbytnio nie będę zainteresowany jak sobie tam będzie radził. Jedynie, czego mogę teraz życzyć to zdrówka!

Wraca do zespołu Łukasz Suchocki. Spróbował swoich sił w innym miejscu, nie każdemu się udaje, zrobił wcześniej bardzo dużo dla Stomilu, dlatego taki piłkarz zawsze tutaj powinien być mile widziany. Z różnych względów: piłkarskich, wizerunkowych, medialnych, wzór dla młodych, nie będzie musiał się aklimatyzować. A dwa lata po zakończeniu umowy powinien zostać w Olsztynie i prowadzić jakąś grupę juniorską w Stomilu. Tutaj w Olsztynie, a nie w Wikielcu...