Piłkarze Stomilu Olsztyn nas nie rozpieszczają. W ostatnim trzech spotkaniach zdobyliśmy jeden punkt i co najgorsze nie zdobyliśmy żadnej bramki. Maszynka się zacięła i musi się szybko odblokować.
Okazja już w najbliższy czwartek. Faworytem tego spotkania nie jesteśmy i to... może okazać się kluczem do zwycięstwa. Gdzieś musimy odrobić stracone trzy punkty z Chojniczanką Chojnice. Zwycięstwo sprawi, że na święta każdy z nas będzie w dobrych humorach. Oby było jak rok temu na Wielkanoc. Wtedy wygraliśmy z Cracovią po bardzo dobrej grze.
Przez internet przewinęła się informacja o tym, że w szatni Stomilu jest konflikt. Bardzo często jak w komentarzach na stomil.olsztyn.pl pojawiają się dziwne i nieprawdziwe informacje to dostaję telefon w tej sprawie. Tym razem telefon milczał. Zaniepokoiłem się, że może być to jednak prawda. Sam wykonałem telefon. Usłyszałem, że Grzesiek Lech był trochę podłamany słabym występem przeciwko Chojniczance. Od Lecha zawsze wszyscy będą wymagać więcej. Nawet jak zapewnił nam zwycięstwo po meczu z Kolejrzem, to pojawiały się komentarze, że we wcześniejszej fazie meczu grał słabo. W czwartek zawodnik powinien wybiec w pierwszej jedenastce i wszystkim udowodnić, że może i tam kogoś nie lubi, ale najważniejszy jest wynik drużyny. A skoro jesteśmy o zawodnikach, którzy mają wybiec w pierwszej jedenastce, to w dzisiejszej "Gazecie Olsztyńskiej" pojawiła się informacja, że Michał Trzeciakiewicz może już wystąpić w najbliższym meczu.
W poniedziałek cały piłkarski świat przypomniał sobie o Erwinie Saku. Były rezerwowy bramkarz naszego klubu opisał swoją prawdziwą historię. To, że walczył o pieniądze jakie miał zapisane w kontrakcie jest sprawą normalną. Każdy z nas by walczył na jego miejscu. Czy jednak każdy tak jak Erwin we wszystkim widzi spisek wobec własnej osoby? Już na samym początku przygody Erwina ze Stomilem na tej stronie w komentarzach padły podejrzenia wobec mojej osoby. Ja specjalnie nie podawałem składu Stomilu jak Erwin w sparingach zachowywał czyste konto. Jak bronił Piotrek Skiba i nie dał się pokonać to skład się pojawiał. To ja wywołałem całą tą falę zła wobec Erwina. Przecież Piotrka pamiętam jeszcze z liceum, no a Erwina pierwszy raz zobaczyłem na badaniach w Olsztyńskiej Szkole Wyższej.
Skoro jesteśmy przy byłych zawodnikach Stomilu Olsztyn to bardziej wolę czytać i obserwować piłkarzy, którzy dla Stomilu zrobili trochę więcej niż wydawanie oświadczeń w internecie. Dominik Kun znowu wyszedł w pierwszej jedenastce Pogoni Szczecin. Kuba Kowalski z Ruchem Chorzów będzie walczył o mistrzostwo Polski. Tomasz Zahorski w USA doczekał się nawet transparentów na swoją cześć.
Muszę to odnotować. Kot to człowiek honoru. Przegrał zakład i przekazał już fant. Ma chłop wyczucie, bo idą święta... To może tak na święta kolega by się przełamał i przyszedł na mecz Stomilu. Chociaż na rezerwy...
16.04.14 18:16 szalikowiec
Kot to w sumie jest taki trochę męczennik. Pan dyrektor Królikowski z zawodu dyrektor już straszył, a nawet jakiś czas temu chyba nawet wezwał policję na Niego. Najgorsze jest to, że Kot bardzo często ma rację co pokazuje tylko jak bardzo niektórych prawda w oczy kole... :)
16.04.14 11:09 PanMNSZ
Kot przestań robić z siebie męczennika. Najlepiej to weź sie przymknij, jak masz same głupoty pisać jak do tej pory... Pajacowanie najlepiej tobie wychodzi...
15.04.14 22:12 maniek86
W czwartek mam nadzieję zobaczyć mecz walki i oczywiście 3 pkt. Innej opcji nie ma. Co do Van Der Saka to moim zdaniem jest dobrym bramkarzem i w tamtym momencie był w lepszej formie od Piotrka. Tu chyba większość się zgodzi, ale Piotrek jak widać się odbudował do wysokiego poziomu. Natomiast ten facet ma ewidentny problem z głową i z swoją osobą.
15.04.14 21:26 Kot
Skomentowałbym jakoś sprawę Saka, ale znowu mnie do kolegów na milicję czy do prokuratora zgłoszą, to przemilczę. W końcu nikt mnie nie lubi i działam na szkodę klubu, to teraz zadziałam ku jego dobru i nie skomentuję. PS Mam nadzieję, że nagroda Ci będzie smakowała.
15.04.14 21:19 F.R.T.
Michał Trzeciakiewicz- czekamy !
15.04.14 21:01 Piekarz/OKS
Hm... piłkarze nie musza mnie rozpieszczac swoja finezja w grze. Jednak marka, tradycja tego klubu zobowiazuje do tego, aby w kazdym meczu za ten Herb na piersi zostawiac serducho na boisku. I mam dosyc ogladania porazek z wiochami typu: zabki, chojnice, nieciecze, czy grudziadz. WBZ! SPW!