Piłkarze Stomilu Olsztyn niestety przegrali w Radomiu z miejscową Bronią. Mecz dobrze się rozpoczął dla podopiecznych Piotra Zajączkowskiego, ale ostatecznie gospodarze wygrali 2:1.
Szkoleniowiec Piotr Zajączkowski dokonał dwóch zmian w składzie w porównaniu ze zwycięskim meczem z Wartą Sieradz (4:1). Do bramki powrócił młodzieżowiec Łukasz Jakubowski, a w ataku od pierwszej minuty widzieliśmy Kacpra Sionkowskiego, który w minioną niedzielę z dobrej strony pokazał się w meczu czwartoligowych rezerw.
Olsztynianie na prowadzenie wyszli w 10. minucie spotkania. Dobrze z rzutu rożnego dośrodkował Karol Żwir, a najwyżej w polu karnym wyskoczył obrońca Paweł Flis i głową trafił do bramki rywala. Chwilę wcześniej stały fragment gry wywalczył Tamaz Babunadze strzałem z dystansu.
Gospodarze do wyrównania doprowadzili w 27. minucie z rzutu karnego. Jedenastkę pewnie wykonał Sebastian Kobiera, chwilę wcześnie w polu karnym Hamed Junior Timité został faulowany przez Piotra Jakubowskiego. Pod koniec pierwszej połowy Łysiak ładnie przymierzył po wrzutce od Karola Żwira, ale niestety piłka przeleciała obok bramki.
Broń Radom w drugiej połowie naciskała od początku, ale bramkę strzelili dopiero w 77. minucie spotkania. Michał Wrzesiński popisał się pięknym uderzeniem z dystansu i Jakubowski w tej sytuacji był bez szans. Wcześniej swoich szans szukał Denis Gojko, ale niestety nic z tego nie wyszło. Pod koniec meczu bardzo blisko wyrównania był Maciej Cichocki, który popisał się ładnym uderzeniem w polu karnym, ale bramkarz Broni nie dał się zaskoczyć.
W kolejnym meczu Stomil Olsztyn zagra u siebie z GKS-em Wikielec. Spotkanie zaplanowano na niedzielę (25 sierpnia 2024 roku) o godzinie 15:00. Rywale w tej kolejce zremisowali u siebie 2:2 z Polonią Lidzbark Warmiński.